Dziękczynna Eucharystia, przełamanie się opłatkiem oraz słowa wdzięczności i bukiet kwiatów dla założycielki stowarzyszenia Izabeli Dzieduszyckiej złożyły się na obchody 35 lat istnienia Przymierza Rodzin, które świętowano w parafii św. Michała Archanioła na Mokotowie.
- Jubileusz jest dla nas okazją do dziękczynienia, ale także sposobnością do przyjrzenia się sobie i wyznaczenia nowych kierunków. Przymierze Rodzin ma swoje korzenie w Klubie Inteligencji Katolickiej. Działa przez terenowe ośrodki w parafiach, szkoły i świetlice, które są odczytaniem charyzmatu bł. Edmunda Bojanowskiego. Chcemy, by osoby zaangażowane w tych trzech odrębnych dziełach pomagały sobie i jednocześnie identyfikowały się z całością – tłumaczyła Marta Bejnar-Bejnarowicz, sekretarz Stowarzyszenia Przymierze Rodzin.
W dziękczynnej Mszę św. uczestniczyli nauczyciele i wychowankowie z rodzinami z placówek Przymierza Rodzin. W homilii kard. Kazimierz Nycz przypomniał, że dzieci są darem Boga, zostały powierzone rodzicom, a w ich wychowaniu zgodnie z zamysłem Boskim pomagają szkoły Przymierza Rodzin. Wskazał też na konkretne cele, które placówki powinny realizować. - Musicie pilnować fundamentu. Jeśli remontuje się dom, to nie manipuluje się przy fundamencie. Nie próbuje się go zastąpić czy zmienić, a jedynie się go umacnia. Musicie pilnować i utrzymywać format szkoły – wyjaśniał.
- Czytając znaki czasu pilnujcie tego, co jest fundamentem, na którym wielki dom waszego dzieła się buduje - apelował kard. Nycz Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość Wskazał też na odwagę i mądrość osób, które w 1983r. stowarzyszenie zakładały. - Oni nie chcieli czekać na lepsze czasy. Z troski i odpowiedzialności za wychowanie młodego pokolenia wzięli sprawy w swoje ręce. Było ich wielu. Wspomnę tylko Izabelę Dzieduszycką, która swoją mocną osobowością potrafiła zgromadzić wokół siebie ludzi i powołać Przymierze Rodzin – wymienił kard. Nycz.
Po Mszy św. absolwenci, uczniowie z rodzinami i nauczyciele spotkali się w podziemiach kościoła na spotkaniu opłatkowym. Rodzice chwalili sobie w „przymierzowych” szkołach poziom nauczania, indywidualne podejście do uczniów, stosowanie metod harcerskich i kształtowanie postaw moralnych. - Nasza prawie 9-letnia córka uczy się w Szkole Podstawowej nr 2 Przymierza Rodzin im. ks. Jana Twardowskiego przy ul. Racławickiej. Uczestniczy w spotkaniach ośrodka parafialnego Przymierza Rodzin w Wilanowie. Jako rodzice jesteśmy przekonani, że warto należeć do grupy, która ma zdefiniowany światopogląd – mówił w kuluarach Filip Grządkowski, ojciec trójki dzieci.
Przymierze Rodzin jest stowarzyszeniem, którego podstawowym celem jest pomoc rodzicom w wychowaniu dzieci w duchu nauki Kościoła katolickiego. Działalność organizacji polega na pracy w grupach dziecięcych, młodzieżowych, rodzinnych, organizowanych w ośrodkach terenowych. Przymierze Rodzin prowadzi kilka szkół podstawowych, gimnazjalnych i licealnych, a także szkołę wyższą oraz świetlice środowiskowe i przedszkole. W 2004 r. uzyskało status organizacji pożytku publicznego.