- Małżonkowie przez całe życie są znakiem działania Bożej łaski - podkreślano podczas spotkania opłatkowego duszpasterstwa rodzin archidiecezji warszawskiej.
Na dorocznym opłatku duszpasterstwa rodzin w warszawskiej kurii archidiecezjalnej spotkali się doradcy życia rodzinnego, osoby zaangażowane w pomoc rodzinom, a także podopieczne Domu Samotnej Matki w Chyliczkach z towarzyszącymi im siostrami ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Dla wszystkich ks dr. Marcin Szczerbiński, archidiecezjalny duszpasterz rodzin, oprócz opłatków przygotował kalendarze i książki o tematyce rodzinnej. Rodzinne spotkanie nie mogło się obyć bez biegających i gaworzących dzieci. Ale to był jego niewątpliwy urok.
GALERIA ZE SPOTKANIA - TUTAJ
Oprócz miłej, radosnej atmosfery spotkania była też część praktyczna, kiedy w ruch poszły notatniki i długopisy. Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz z UKSW mówił o wzajemnym uzupełnianiu się płci i różnicach, które wynikają z zamiaru Boga względem człowieka i są czytelnie ujęte w Księdze Rodzaju. Ale to, że płeć ma znaczenie, a kobieta nie może być mężczyzną i odwrotnie, wiedzieli od dawna także ci, którzy nie rozpatrują tego zagadnienie na gruncie wiary, tylko prawa naturalnego. Różnice w budowie ciała, w psychice nie są przypadkowe, ale ich głównym celem jest płodność, stosunek do poczęcia i opieki nad dzieckiem.
Coroczne spotkanie opłatkowe jest też okazją do merytorycznej dyskusji o problemach małżeństwa i rodziny
Joanna Jureczko-Wilk / Foto Gość
Jak zaznaczył ks. Mazurkiewicz, już Arystoteles mówił, że mężczyzna to taki osobnik, którego dziecko poczyna się na zewnątrz jego ciała, a kobieta nosi je wewnątrz swojego ciała. I już grecki filozof wiedział, że żeby przetrwało państwo, potrzebne są następne pokolenia.
- W centrum myślenia o kobiecie i mężczyźnie jest dziecko. Gdy nastąpi sterylizacja seksualności, kiedy myślimy o współżyciu bez myślenia o poczęciu, przestaje wówczas być zrozumiała różnica płci. Relacja seksualna między osobami różnej i tej samej płci ma zupełnie inny charakter. Jeśli wszystko sprowadzimy do jakości doświadczeń zmysłowych, to tracimy możliwość zrozumienia naturalnej różnicy płci - mówił ks. prof. Mazurkiewicz.- Można się przebierać i odgrywać role osoby o innej płci, ale z tego udawania nic się nie urodzi. Bo tylko mężczyzna może dać kobiecie dziecko i tylko kobieta może urodzić mężczyźnie dziecko.