Ponad 300 osób bawiło się z w klimacie starej Pragi na dobroczynnym balu Radia Warszawa. Dochód wesprze parafię w Kazachstanie.
W ostatnią sobotę karnawału podziemia warszawsko-praskiej katedry zamieniły się w uliczki Pragi ze swojsko brzmiącymi nazwami: Jagiellońska, Brzeska, Targowa... Przy nich, przy stolikach, rozsiedli się goście 7. Balu Radia Warszawa.
- Właśnie dzisiaj Praga obchodzi 370. urodziny. Bawmy się więc i świętujmy! - zachęcał varsavianista Piotr Otrębski.
Gości, jak zwykle z humorem, powitali proboszcz katedry ks. Bogusław Kowalski oraz ks. Grzegorz Walkiewicz, dyrektor Radia Warszawa. A do powitalnego poloneza poprowadził wszystkich wodzirej. Gwiazdą wieczoru była Kapela Praska, która roztańczyła publiczność warszawskimi przebojami. Praskie klimaty dominowały też na stołach. Gościom zaserwowano bowiem m.in. buraczki w ząbek czesane, ziemniaczki gotowane z biglem, kaszę cwany pęczak i zimne nóżki Baby Jagi.
W walcu roztańczyli się starsi i młodsi
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
Tradycją balu organizowanego przez Radio Warszawa jest jego dobroczynny charakter. - W tym roku postanowiliśmy wesprzeć parafię Matki Bożej Królowej Pokoju w Oziornem w Kazachstanie. Mieszka w niej bardzo dużo osób z polskimi korzeniami i warto im pomóc - mówi ks. Walkiewicz.
Tuż po północy odbyła się licytacja obrazów, przedstawiających kościół w Oziornem i kazachskie pejzaże. Namalowała je Anna Jaworska, siostra proboszcza kazachskiej parafii ks. Wojciecha Matuszewskiego. Dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na potrzeby parafian z Oziornego.