Dla wyklętych był „Opoką”

W ostatniej sądowej mowie oświadczył, że dla ojczyzny chce żyć. Ksiądz Rudolf Marszałek został zabity metodą katyńską, strzałem w tył głowy, 70 lat temu w areszcie przy ul. Rakowieckiej.

Na odsłoniętym w tynku fragmencie tzw. muru straceń widać ślady kul. Chociaż próbowano je zacementować i ukryć, można naliczyć siedemdziesiąt pięć zagłębień. – Przykładano pistolet z tyłu głowy i naciskano spust. Ślady układają się na dwóch poziomach, na wysokości człowieka stojącego oraz klęczącego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..