Warszawscy seminarzyści zagrają dodatkowe spektakle swojej sztuki i w ten sposób pomogą spełnić pewne marzenie sióstr zakonnych.
Choć ich sztuka zeszła już z afisza, klerycy warszawskiego seminarium zagrają w najbliższą sobotę dwa dodatkowe spektakle pt. „Augustyn”. W ten sposób chcą wspomóc warszawskie siostry albertynki, które poszukują domu, gdzie mogłyby przyjąć bezdomnych i potrzebujących.
Tradycyjnie klerycy III roku Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie na przełomie roku wystawiają sztukę teatralną. W tym roku przedstawili uwspółcześnioną historię jednego z największych świętych, Augustyna z Hippony. Inspiracją i źródłem informacji o nim były napisane przez świętego, po części autobiograficzne, „Wyznania”. Klerycki spektakl wyreżyserował Krzysztof Kwiatkowski, aktor Teatru Polskiego w Warszawie.
„Augustyn” pokazuje widzowi kondycję człowieka pracującego w korporacji i zwraca szczególną uwagę na problem samotności w dużym mieście oraz przestrzega przed chęcią budowania kariery zawodowej z pominięciem dbania o własne wnętrze i wiarę.
Pocieszającą konkluzją sztuki jest ukazanie, że również w takich warunkach możliwe jest nawrócenie i budowanie relacji z Bogiem. Istotnym elementem przedstawienia jest aspekt muzyczny. Hobby głównego bohatera jest muzyka, dlatego dużą i ważną część sztuki stanowią skomponowane, napisane i wykonane przez kleryków utwory muzyczne.
Klerycy III roku wystawili sztukę już 21 razy. Cieszyła się uznaniem widowni, wśród której tym razem znaleźli się wybitni goście. Po raz pierwszy w długiej tradycji sztuk seminaryjnych w grudniu ubiegłego roku na spektakl przybył prezydent. Andrzej Duda zobaczył spektakl wraz ze swoją żoną Agatą Kornhauser-Dudą.
Dwa najbliższe spektakle "Augustyna" w sobotę 24 lutego o godz. 16 i 19 będą wyjątkowe ze względu na ich charytatywny charakter. Bilety na nie są bezpłatne. Można je rezerwować na: www.wmsd.it/rsvp oraz telefonicznie oraz pod numerem telefonu 511 839 995.
Po przedstawieniu zostanie przeprowadzona zbiórka na rzecz sióstr albertynek, które prowadzą Dom Pomocy Społecznej im. św. Brata Alberta przy ul. Kawęczyńskiej 4A, a teraz chcą objąć pomocą także innych potrzebujących.