Góra miłości

Doroczną Mszę św. w intencji zmarłych mieszkańców ulicy odprawiono w kościele św. Teresy od Dzieciątka Jezus, gdzie od zeszłego roku działa Wspólnota św. Idziego.

Jarek zmarł osiem lat temu w szpitalu. Chorował w samotności. Pani Bogusia odeszła ostatnio. Stawała w kolejce po zupę, bo od lat walczyła z komornikami, by nie stracić zadłużonego mieszkania. Hania zmarła tuż przed Bożym Narodzeniem. Mieszkała z dorosłymi synami w pustostanie, bo ktoś podpalił jej domek, czyli stróżówkę bez prądu, wody i ogrzewania.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..