Dziękczynną i pokorną Mszą św. z udziałem nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Salvatore Pennacchio rozpoczęto obchody jubileuszu dwustulecia powołania archidiecezji warszawskiej.
3 marca 1818 r. Pius VI podniósł istniejącą już od 20 lat diecezję warszawską do godności archidiecezji, tworząc zarazem metropolię warszawską. Działo się to za sprawą splotu ludzkich zabiegów między Stolicą Apostolską, władzami carskimi i potrzebami wiernych. Bóg pokazał, że potrafi prowadzić losy ludzie prosto do celu, mimo krzywych linii, które pisze człowiek. Prowadzi nawet dłuższą drogą, dzięki której kształtują się większe zamiary i większy cel – mówił w homilii w archikatedrze św. Jana Chrzciciela kard. Kazimierz Nycz.
Dziękował za opiekę Opatrzności, za bullę papieską wprowadzającą nowe zasady pracy diecezji, za włączenie do metropolii szczątków prymasowskiego Gniezna i królewskiego Krakowa, za czasy trudne dla Polski, za posługę 13 arcybiskupów, za wielkich ludzi kultury i sztuki, za cały warszawski Kościół powszechny i za ruchy wyzwoleńcze inspirowane z ducha Ewangelii. – Na pierwszym miejscu dziękuję, że Jezus zbawia świat, a my jako mistyczne Jego ciało jesteśmy potrzebni do budowania nadprzyrodzonych więzi – wymieniał kard. Nycz. Zaakcentował posługę Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, Jana Pawła Woronicza, kard. Aleksandra Kakowskiego, kardynałów Augusta Hlonda i Stefana Wyszyńskiego oraz kard. Józefa Glempa oraz działalność Romualda Traugutta, matki Róży Czackiej, ks. Władysława Korniłowicza, bł. Honorata Koźmińskiego, Fryderyka Chopina, Cypriana Kamila Norwida czy Henryka Sienkiewicza.
Wskazał, że tak jak przed wieki Jezus mówił: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody” tak teraz stawia współczesnemu Kościołowi zadanie czynienia uczniów Chrystusowych w świecie. – Tej misji byliśmy zawsze wierni przez pracę biskupów, księży, zakony i lud. Ostatnimi laty bardzo ważnym zadaniem stało się bycie jasnym światłem głoszenia nowiny o Jezusie – mówił metropolita warszawski.