Nie było rozmów o smoleńskim krzyżu

Rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej odniósł się do kwestii przeniesienia krzyża z kościoła akademickiego św. Anny na pl. Piłsudskiego.

jjw, KAI

|

GOSC.PL

dodane 11.04.2018 18:21
0

Tuż przed uroczystym odsłonięciem Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na pl. Piłsudskiego, jego twórca rzeźbiarz Jerzy Kalina, zdradził, że chociaż główna bryła jest ukończona, zmieni się jeszcze jej otoczenie.

Jednym z elementów ma być zatopiony w szkle drewniany krzyż, który towarzyszył żałobie Polaków na Krakowskim Przedmieściu w 2010 r., a teraz znajduje się w kościele akademickim św. Anny. 

- Nie było żadnych rozmów ani decyzji w sprawie przeniesienia krzyża - powiedział dzisiaj w rozmowie z KAI ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik archidiecezji warszawskiej. 

- Wiemy, bo to jest wiedza powszechna, że pełny projekt Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej przewiduje również obecność zielonego żywopłotu i wkomponowanego w to drewnianego krzyża, bo odsłonięta wczoraj na placu Piłsudskiego kompozycja pomnika nie jest jeszcze kompletna. Ale nie było wiadomo, czy chodzi o krzyż, który znajduje się w tej chwili w kościele św. Anny - powiedział ks. Śliwiński.

Jak wyjaśnia rzecznik, jeśli miałby być to krzyż z kościoła św. Anny, to w tej sprawie żadnych rozmów, ani tym bardziej ustaleń jeszcze nie było.

Drewniany krzyż, który został postawiony przez harcerzy 15 kwietnia 2010 roku przed Pałacem Prezydenckim, jest elementem pomnika odlanego z brązu, który przestawia symbolicznie sosny katyńskie i złamaną brzozę smoleńską.

Pomnik autorstwa Łukasza Krupskiego, syna ministra Janusza Krupskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, został w listopadzie 2012 roku poświęcony przez kard. Kazimierza Nycza. 

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..