Podwarszawskie miasto wprowadziło nocną prohibicję. Jego śladem chce iść Targówek.
Ma być spokojniej, bezpiecznie i bez nocnych burd. Od 25 kwietnia w Zielonce obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu od godz. 23 do godz. 6. O zakazie radni zdecydowali jednogłośnie. To do nich zwracali się z prośbą o interwencję mieszkańcy okolic sklepów sprzedających alkohol całodobowo.
Zakaz obejmuje tylko te punkty, w których wódki, wina i piwo są sprzedawane na wynos. Nie dotyczy więc restauracji, barów i innych punktów gastronomicznych. W praktyce obejmie dwa całodobowe sklepy i trzy stacje benzynowe, znajdujące się na terenie Zielonki.
Sprzedawca, który złamie zakaz nocnej sprzedaży napojów alkoholowych, straci koncesję na jego sprzedaż.
Śladem Zielonki chciałby pójść Targówek. Tamtejsi radni 11 kwietnia wystosowali w tej sprawie wniosek do Rady Warszawy. Tylko ogólnomiejskie gremium może podjąć taką decyzję o prohibicji w dzielnicy. W innych dzielnicach trwają na ten tematy dyskusje. Samorządy chcą skorzystać z możliwości, które daje im znowelizowana na początku tego roku Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Statystyczny Polak wypija rocznie aż ok. 10 litrów alkoholu.