Bez telefonów, pieniędzy i wyznaczonej trasy. 6 lipca rusza ekstremalna pielgrzymka mężczyzn. Cel: doświadczyć Bożej opatrzności i budować relacje w męskim gronie.
40 mężczyzn wyruszy z sanktuarium św. Andrzeja Boboli w ekstremalną Drogę Abrahama. Przez 9 dni pątnicy pokonywać będą dystans 25-30 km z pełnym ekwipunkiem na plecach, prosząc o żywność i miejsce na nocleg. 15 lipca dotrą do mazurskiego sanktuarium Matki Jedności Chrześcijan w Świętej Lipce.
- Idea Drogi Abrahama nawiązuje do "jezuickiej próby pielgrzymiej” zwanej także "próbą żebraczą”, którą przechodzą kandydaci na zakonników, wyruszając w drogę bez żadnych zabezpieczeń, telefonów komórkowych, pieniędzy i jedzenia - wyjaśnia br. Daniel Wojda, jezuita, pomysłodawca męskiej pielgrzymki.
Celem wędrówki jest doświadczenie Bożej Opieki, budowanie męskich relacji oraz dzielenie się wiarą z przypadkowo spotkanymi na szlaku osobami.
Pierwsza połowa pątniczego dnia poświęcona będzie na medytację nagranej na mp3 konferencji. - Będziemy rozważać 12. rozdział Księgi Rodzaju, kiedy Abraham słyszy od Boga: "Wyjdź”. To jest kluczowe słowo dla tej pielgrzymki, której celem jest zdanie się na Jego prowadzenie - wyjaśnia.
Druga połowa dnia to czas na wspólne dzielenie się treściami konferencji i budowanie relacji. - W zabieganym świecie ludzie często nie mogą pozwolić sobie na luksus rozmowy. Podczas Drogi Abrahama mężczyźni mają okazję dzielić się własnymi doświadczeniami i rozmawiać o tym, co jest dla nich ważne - uważa jezuita.
Ekstremalna męska pielgrzymka z Warszawy do Świętej Lipki odbywa się po raz 4. W ubiegłym roku wzięło w niej udział 35 mężczyzn, wśród pątników byli m.in. pułkownik Wojska Polskiego, analityk totolotka, budowlaniec, studenci, góral, muzycy, klerycy i lekarze.
Jarek Deska wyruszy na szlak po raz trzeci. Od początku czuł w sobie pragnienie, by tak jak Abraham "wstać i wyjść”. Opuszczenie swojej strefy komfortu ocenia jako "uwalniające doświadczenie”. - Na początku bardzo ciężko było się przełamać i poprosić obcego człowieka o nocleg, potem stało się to dla mnie normalne. Dostawałem nawet więcej, niż prosiłem. Zrozumiałem, że to Bóg się o mnie troszczy - mówi. W tym roku na pątniczy szlak wyrusza, by dziękować Bogu za Jego łaski.
Zapisy na tegoroczną edycję wciąż są otwarte. Więcej informacji, relacje z poprzedniej edycji oraz film promocyjny znaleźć można na stronie: drogaabrahama.jezuici.pl.
W tym roku po raz pierwszy pątnicy wyruszą także w trasę z Krakowa do Starej Wsi. Pragnieniem jezuity jest, by Drogi Abrahama odbywały się przez okres wakacji w różnych częściach Polski.