Decyzją bp. Romualda Kamińskiego od 11 lipca ks. Wojciech Lemański znajduje się pod jurysdykcją abp. Grzegorza Rysia i na terenie archidiecezji łódzkiej może sprawować posługi duszpasterskie.
Oznacza to „zawieszenie do odwołania zastosowania kary suspensy nałożonej na ks. Wojciecha Lemańskiego na terenie archidiecezji łódzkiej” – czytamy w komunikacie Biura Prasowego Diecezji Warszawsko-Praskiej. – Nie mogę zaczynać pracy w diecezji warszawsko-praskiej od skreślenia kogoś całkowicie – wyjaśnił bp Kamiński w rozmowie z warszawskim „Gościem Niedzielnym”. W grudniu ubiegłego roku objął urząd biskupa diecezjalnego na Pradze. Nawiązując do Ewangelii o drzewie figowym, które nie przynosiło owoców, wyjaśnił, że ks. Lemańskiemu trzeba stworzyć „nowe możliwości” do pracy duszpasterskiej. Jak podkreślił, to rozwiązanie na „jakiś czas”. W sierpniu 2014 r. abp Henryk Hoser, ówczesny ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, nałożył karę suspensy na ks. Lemańskiego. Miała ona charakter całkowity, co oznacza, że ksiądz miał zakaz sprawowania wszystkich funkcji kapłańskich i nie mógł odprawiać Mszy św., ani publicznie, ani prywatnie. Karę uzasadniono m.in.: brakiem ducha posłuszeństwa i notorycznym kontestowaniem decyzji prawowitego przełożonego, w osobie biskupa diecezjalnego, i Stolicy Apostolskiej, a także sposobem postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważne szkody i zamieszanie, publicznym podważaniem nauczania Kościoła w ważnych kwestiach natury moralnej i propagowaniem jako alternatywy swoich osobistych poglądów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.