Są, więc idą

Już po raz piąty osoby bez dachu nad głową zaopiekują się grupą na wózkach inwalidzkich podczas pielgrzymki na Jasną Górę. Bo moc w słabości się doskonali.

tg

|

Gość Warszawski 29/2018

dodane 19.07.2018 00:00
0

Dla osób mieszkających na ulicy uczestnictwo w pielgrzymowaniu jest wyjątkowym przeżyciem: daje im nadzieję, pozwala zjednoczyć się z wiernymi i z Bogiem. Dziesięć dni marszu to czas modlitwy, przemyśleń, pokonywania własnych słabości i jednocześnie odnajdywania siły do dalszego życia – mówi Marek, jeden z bezdomnych, który kilkukrotnie pielgrzymował do Częstochowy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy