Spektakl na motywach m.in. tekstów Sofoklesa będzie można obejrzeć w Muzeum Powstania Warszawskiego w związku z 74. rocznicą zrywu.
Reżyserią przedstawienia, które powstało na motywach m.in. klasycznego tekstu Sofoklesa, zajęła się Natalia Korczakowska.
- To jest spektakl podejmujący pytanie, jakie są kryzysy w demokracji współczesnej, czyli o to, jak się robi politykę na czyimś wizerunku. To jest jedna część przedstawienia związana z tekstem Sofoklesa, a druga, która powstała na motywach „Mówcy Ajasa” Michała Bajera, dotyczy kwestii, kim lub czym jest dziś żołnierz i bohater. Czy dzisiaj żołnierz jest jeszcze człowiekiem czy już tylko technologią? - tłumaczyła Korczakowska próbie medialnej spektaklu.
W starożytnych Atenach - jak przypominają twórcy przedstawienia - Ajasa otaczano czcią religijną i uznawano za jednego z narodowych bohaterów greckich. Tymczasem obie interpretacje mitu - zarówno Sofoklesa, jak i Bajera - mówią o kompromitacji bohatera, który oddał się w służbę polityce. W warstwie fabularnej teksty opowiadają o skutkach niesprawiedliwego przyznania zbroi po zmarłym Achillesie nie Ajasowi, ale Odyseuszowi.
- Sam Odyseusz pośrednio przyznaje, że sąd wodzów greckich nie był sprawiedliwy, ponieważ zbroja należała się Ajasowi jako najdzielniejszemu żyjącemu wojownikowi - wyjaśniają twórcy spektaklu, dodając, że na decyzję sędziów w tej sprawie wpływ miała bogini Atena, która chciała ukarać Ajasa za brak okazywania właściwej czci greckim bogom.
- Decyzja sądu może być również rozpatrywana jako wybór pomiędzy dwiema formami wojny. Nagrody nie otrzymuje najlepszy żołnierz, ale retor, którego siła tkwi nie w czynie, a w słowach, czyli w zakłamywaniu faktów i manipulowaniu nimi - dodają twórcy. W spektaklu Korczakowskiej Ajas jest "najnowszym osiągnięciem technologii wojskowej".
- Hybryda człowieka i cyborga. Tożsamość zeskanowana do maszyny przyspieszającej i potęgującej zdolność do walki zbrojnej - opisują Ajasa twórcy. Z kolei grecka bogini mądrości Atena stała się - w ich ujęciu - superkomputerem kierującym pracą Ajasa i dążącym do jego kompromitacji.
Reżyserkę "Ajasa Maszyny" pytano też o pracę we wnętrzach Muzeum Powstania Warszawskiego.
- Muzeum to jest najlepsze miejsce do tego spektaklu z wielu powodów, m.in. dlatego, że historia zapisana u Sofoklesa jest niezwykle uniwersalna i dotyczy każdego bohatera w każdej wojnie. Dzięki temu, że jest uniwersalna, umożliwia dialog o tym, jak się traktuje bohaterów wojennych i co się robi z ich wizerunkami - oceniła Korczakowska.
W tym kontekście przypomniała też spór o słuszność decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego.
- Trudno dzisiaj w tym konflikcie (zwolenników i przeciwników decyzji o powstaniu - przyp. red.) znaleźć takie wyjście, które dotyczyłoby bezpośrednio tamtych wydarzeń, a nie powodowało automatycznego przypisania do którejś ze stron. Dlatego próbuję to obejść, rozmawiać przez sztukę, przez grekę... - tłumaczyła twórczyni przedstawienia.
W spektaklu "Ajas Maszyna" zagrają Ewa Błaszczyk, Dariusz Maj, Halina Rasiakówna, Paweł Smagała, Mateusz Smoliński i Krzysztof Zarzecki. Scenografią zajęła się Anna Met, kostiumami Marek Adamski, a muzyką Wojciech Blecharz.
Muzeum Powstania Warszawskiego, które wpisało spektakl Korczakowskiej w program tegorocznych obchodów zbrojnego zrywu z lata 1944 r., poinformowało, że premiera "Ajasa Maszyny" odbędzie się o północy z 1 na 2 sierpnia w Sali pod Liberatorem. Później będzie go można jeszcze zobaczyć przez cztery dni.
W programie muzealnych obchodów 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego znalazły się również takie wydarzenia, jak np. spotkanie z powstańcami, koncert w Parku Wolności poświęcony twórczości Mieczysława Fogga oraz Marsz Pamięci.
Na pl. Piłsudskiego - jak już co roku - odbędzie się wspólne śpiewanie pt. "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" - wydarzenie to w ostatnich latach stało się bardzo popularne. Podstawową ideą wydarzeń - jak wskazuje Muzeum Powstania Warszawskiego - jest pokazanie powstańcom, że wartości, za które walczyli, są wciąż żywe i aktualne.