Obrzędem obłóczyn jedenastu braci rozpoczęło nowicjat u ojców dominikanów na Służewie.
- Kiedy nakładano na mnie habit, myślałem o Tym, dla którego go ubieram. To naprawdę wielka radość - mówi br. Wojciech Kors z Wrocławia, który wcześniej nie miał styczności z dominikanami, poza słuchaniem ich i oglądaniem w internecie. - Z wyborem zakonu jest podobnie jak z zakochaniem - po prostu wiemy, że podoba nam się ta, a nie inna osoba. Chociaż w moim przypadku dochodzenie do tego było pewnym procesem. Najpierw zacząłem studiować na kierunku kontrabas jazzowy. Ale czułem, że to nie jest moje powołanie. Życie, które prowadziłem, nie dawało mi poczucia szczęścia.
Brat Piotr Tasak świętował w towarzystwie znajomych z 7. Hufca Warszawskiego Skautów Europy.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
Na zakończenie uroczystości ojciec prowincjał oraz przeor klasztoru na Służewie o. Jakub Kruczek OP, prosili o modlitwę za braci nowicjuszy.
Przez najbliższy rok, pod okiem o. Janusza Chwasta OP i o. Szymona Popławskiego OP, będą oni poznawali dominikańskie życie "od wewnątrz". Zapoznają się z regułą i historią zakonu, założonego w 1216 r. przez św. Dominika Guzmána „szczególnie dla kaznodziejstwa i zbawiania dusz". Będą się uczyli języka łacińskiego i śpiewu liturgicznego. Jeśli utwierdzą się w swoim powołaniu, po roku złożą pierwsze śluby zakonne obowiązujące przez rok.
12 sierpnia podczas Mszy św. o 12.30 w służewskim kościele ojców dominikanów, szesnastu braci złoży takie śluby po zakończonym okresie nowicjatu.
Formacja podstawowa w Zakonie Kaznodziejskim trwa 7 lat.