Barwny korowód z wieńcami i obrazem Matki Bożej Tęskniącej, dziękczynna Eucharystia, muzyczni goście z kraju i zagranicy oraz kiermasz rękodzieła. W Powsinie dziękowano za tegoroczne plony.
Nawiązując do Ewangelii przypadającej w uroczystość MB Częstochowskiej, mówił o radości pochodzącej od Boga. - Dobrze, że po Eucharystii przewidziane są śpiewy i tańce, bo chrześcijaństwo jest religią radości. Można ją osiągnąć wtedy, gdy odda się wszystko Bogu. Niektórzy zarzucają Jezusowi, że pierwszy cud uczynił w Kanie Galilejskiej, a nie skoncentrował się na uzdrowieniu. A Bogu chodziło o to, że jesteśmy wezwani do radości, przebywając z tymi, których się kocha - tłumaczył. Przekonywał, że wypełniając słowa Maryi: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”, można osiągnąć szczęśliwość. - Człowiek może być siewcą, który na pole rzuca ziarno z worka. Jeśli jest dobry, to pola królestwa Bożego obsiewa darem miłości, uprzejmości, cierpliwości i radości. Wasze pola teraz są puste. Owoc pracy rąk przynosicie do Boga, by dziękować i dzielić się nim - mówił.
Kiermasz był okazją do poznania twórczości ludowej wytworzonej w Polsce i za naszą wschodnią granicą Agnieszka Kurek-Zjączkowska /Foto Gość Na zakończenie Eucharystii, po poświęceniu przez ks. Bartołda wieńców, chleba i wiernych, głos zabrał starosta dożynkowy Michał Gąsiorek. - W wasze ręce składamy ten bochen chleba. Dzielcie go sprawiedliwie, by wszystkim starczyło - mówił, wręczając chleb Kazimierzowi Jańczukowi, burmistrzowi gminy Konstancin-Jeziorna.
W uroczystości uczestniczyli poseł Andrzej Melak, Hubert Królak, przewodniczący Rady Dzielnicy Wilanów, radni i społeczność Powsina i Bielawy.
Po modlitwie uroczystości przeniosły się na plac za starą plebanią, gdzie droga wiodła przez dożynkową bramę ustrojoną kwiatami i kłosami. - Na terenie naszej parafii rolników jest już mało, ale zdarzają się osoby, które sieją warzywa: słoneczniki, marchewkę czy groszek - mówi ks. Lech Sitek, proboszcz parafii.
Na plenerowej scenie wystąpiły zespoły ludowe. Można było posilić się grochówką i kupić rękodzieło twórców ludowych z okolic Grodna. Dzieci miały swój plac zabaw, a dorośli wieczorną potańcówkę na dechach.
Po II wojnie światowej dożynki w parafii św. Elżbiety wznowiono w 1978 r. , a od 2005 r. nabrały one charakteru festiwalu etnograficzny. Tegoroczne święto współorganizowali z parafią: Pracownia Etnograficzna „Powsinianie” i Grupa 30+.