Polska historia zasługuje na to muzeum. Czas opowiadać światu o naszej wolności - mówili uczestnicy uroczystości wmurowania aktu erekcyjnego MHP.
Budowa Muzeum Historii Polski będzie trwała około 2,5 roku. To największa inwestycja kulturalna. Muzeum wznoszone jest w miejscu symbolicznym.
To miejsce uświęcone kaźnią i cierpieniem setek tysięcy Polskich patriotów. Wzniesiona przez Rosjan po stłumieniu powstania listopadowego Cytadela Warszawska napełniała przez 80 lat grozą serca rodaków.
- Polska nie ma się czego wstydzić, bo tak wiele dobrego uczyniła dla świata i tak niewiele zła wyrządziła innym. Taką prawdziwą historię, gdzie byliśmy trubadurami wolności i prekursorami jedności Europy, trzeba opowiadać naszym językiem - mówił premier Mateusz Morawiecki przed wmurowaniem aktu erekcyjnego pod budowane od czerwca br. na Cytadeli Muzeum Historii Polski.
Podkreślając, że przez wiele lat nie mogliśmy lub nie chcieliśmy opowiadać o niezwykłej daninie krwi, nie tylko w czasie II wojny światowej, przytoczył też słowa marszałka Piłsudskiego: "Kto nie szanuje swojej przeszłości, nie jest godzien szacunku teraźniejszości i prawa do przyszłości".
- Nasza historia mogłaby być naszą soft power, miękką siłą. Tymczasem ostatnie 25 lat po 1989 r. było bardziej „soft”, a nie „power”. A musimy wykorzystać naszą wielką historię również do obrony naszych polskich racji. To należy się naszym przodkom, którzy w dramatycznych okolicznościach walczyli. To Muzeum Historii Polski musi zostać „opowiedziane” całemu światu. Historię piszą zwycięzcy. Polacy, mimo wielkiej daniny krwi nie byli zwycięzcami. Ale dzisiaj, od paru lat stajemy się zwycięzcami naszej historii. Będziemy mogli oddać sprawiedliwość nie tylko wielkim bohaterom z pierwszych kart historii, ale również tym zapomnianym. Historia Polski może być i musi być najwspanialszym tematem dla Hollywood. Historia Polski to najpiękniejsza karta wolnościowa Zachodu. Nie było u nas wojen religijnych, tworzyliśmy pierwszą wspaniałą Unię Europejską poprzez Unię Lubelską, walka za wolność naszą i waszą, wreszcie heroiczna walka z totalitaryzmami - mówił premier, dodając że Polska trzykrotnie: w 1920 r., w 1939 r. oraz po 1978 r. z Janem Pawłem II, wpłynęła na losy świata.