Na pl. Piłsudskiego odsłonięto pomnik Lecha Kaczyńskiego.
Przed siedzibą Dowództwa Garnizonu Warszawa przy pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego odsłonięto pomnik prezydenta Kaczyńskiego. Podczas uroczystości wystąpienia wygłosili prezydent Andrzej Duda oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wcześniej w archikatedrze warszawskiej odprawiona została Msza św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Uczestniczyli w niej: prezydent Duda, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, premier Mateusz Morawiecki, prezes Kaczyński, wicemarszałkowie Sejmu Beata Mazurek oraz Ryszard Terlecki, a także ministrowie - obrony narodowej Mariusz Błaszczak, spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński, rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, środowiska Henryk Kowalczyk oraz minister ds. pomocy humanitarnej Beata Kempa, a także wicepremier Beata Szydło.
- Lecha Kaczyńskiego wspomina się z wielką czcią. Dziwne, że może bardziej za granicą niż w kraju - mówił w homilii podczas Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej ks. Jan Sikorski. Jak powiedział, były prezydent był "wielkim umysłem", który zasłużył się dla Polski i Europy.
Po Mszy św. na pl. Piłsudskiego wyruszył Marsz Pamięci.
- Był człowiekiem Solidarności - mówił o prezydencie Jarosław Kaczyński, dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do powstania pomnika jego brata. - Jego działalność przyczyniła się w sposób decydujący, że można było się przeciwstawić postkomunizmowi - systemowi, który był nieporównywalnie lepszy od poprzedniego, ale obarczony błędami; kiedy państwo było silne wobec słabych i bezsilne wobec silnych.
Dodał, że bez Lecha Kaczyńskiego nie byłoby dobrej zmiany. Był skutecznym politykiem i człowiekiem silnej wiary, który kierował się w życiu dobrocią.
- I dlatego powinien mieć pomniki, powinien mieć muzeum. Powinien być uczczony i powinien być pamiętany. Wpisał się złotymi zgłoskami w historię - dodał prezes PiS.
Następnie głos zabrał prezydent Andrzej Duda, który zwrócił uwagę, że Polska jest zasobniejsza dzięki Lechowi Kaczyńskiemu.
- Mówił, że państwo nie jest państwem tylko dla elit. Chciał zrobić wszystko, by mówiono o Polsce, że jest poważnym państwem. To jest pomnik żywy, tak, jak żywa jest jego idea. To był polityk, który miał wizję rozwoju Polski. To idea, która buduje Polskę zasobną, bezpieczną, Polskę w której żyje się normalnie, w której ludzie czują się wolni - mówił prezydent.
Po przemówieniach odbyły się apel pamięci oraz złożenie wieńców pod pomnikiem. W uroczystości wzięły udział rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.
Na budynku Dowództwa Garnizonu Warszawa zawisła gigantyczna flaga, na której umieszczono zdjęcie L. Kaczyńskiego z defilady wojskowej 15 sierpnia. Okazały pomnik przedstawia całą sylwetkę prezydenta. Jego prawa ręka spoczywa na sercu. Na 3,5-metrowym cokole umieszczono napis: "Lech Kaczyński, Prezydent RP, Prezydent Warszawy". 3,5-metrową rzeźbę wykonaną z brązu zaprojektowali Stanisław Szwechowicz i Jan Raniszewski. Pomnik L. Kaczyńskiego znajduje się ok. 50 metrów od pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego i około 100 metrów od odsłoniętego w 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej według projektu Jerzego Kaliny. Na monumencie w kształcie schodów przypominających trap samolotu wypisane są alfabetycznie nazwiska wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. Podczas jego odsłonięcia położono kamień węgielny pod budowę pomnika prezydenta Kaczyńskiego.