Uroczystości pogrzebowe Jana Olszewskiego z udziałem najwyższych władz RP rozpoczęły się Mszą św. w archikatedrze warszawskiej pod przewodnictwem bp. Michała Janochy, który jest siostrzeńcem zmarłego premiera.
"Odszedł do Pana wielki człowiek: powszechnie uznawany mecenas, kompetentny i propaństwowy polityk, a ostatnio słuchany komentator życia społecznego i politycznego. Był człowiekiem wiary i Kościoła, człowiekiem jasnych i konsekwentnych przekonań i poglądów" - napisał metropolita warszawski, informując, że za śp. Jana Olszewskiego odprawił Mszę św. u grobu św. Piotra i modlił się za niego przy relikwiach św. Jana Pawła II.
Bp Michał Janocha odczytał również kondolencje przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.
"W osobie i życiu śp. Jana Olszewskiego skupiło się wszystko to, co polskie; wszystko to, co patriotyczne i demokratyczne; wszystko to, co budowało silną i niepodległą Rzeczpospolitą" - napisał abp Stanisław Gądecki.
Przypominając zasługi śp. Jana Olszewskiego, przewodniczący Episkopatu zaznaczył, że Zmarły „jawi się jako prawdziwy symbol, człowiek wiary i solidarności, mąż stanu i polski patriota, człowiek odwagi, prawdy i uczciwości”. Odwagi - co pokazał jako żołnierz Szarych Szeregów i powstaniec warszawski, a późnej jako obrońca opozycjonistów. Prawdy - bo wiedział, że odzyskana po okresie komunistycznym wolność będzie trwała wtedy, gdy przyszłość Polski budowana będzie na fundamencie prawdy. I wreszcie uczciwości - bo wiedział, że cel nigdy nie uświęca środków. "Wiedział, że odzyskana po okresie komunistycznym wolność będzie trwała tylko wtedy, gdy przyszłość Polski będziemy budować na fundamencie prawdy, a wszelkie jej zniekształcenia prowadzą do restytucji zakamuflowanego zła, niewoli i pogardy. Ta właśnie myśl przyświecała mu, gdy jako prezes Rady Ministrów podjął decyzję o konieczności rozliczenia się z historią" - napisał w kondolencjach przewodniczący KEP.