Biskup Marek Solarczyk wprowadził do ośrodka duszpasterskiego przy ul. Myśliborskiej 28 relikwie włoskiego stygmatyka.
Relikwie z San Giovanni Rotondo do parafii Matki Bożej Pompejańskiej przywiózł z Krakowa z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów o. Romana Rusek, krajowy duszpasterz Grup Modlitwy Ojca Pio. Ich wprowadzenie dokonało się pięć miesięcy po zawiązaniu się w ośrodku duszpasterskim Matki Bożej Pompejańskiej wspólnoty modlącej się za wstawiennictwem świętego z Pietrelciny.
- Ojciec Pio sam odmawiał Nowennę Pompejańską i zalecał ją odmawiać innym. Przyjeżdżał do Pompejów. Swoje sprawy zawierzał Matce Bożej Pompejańskiej, także w chwilach trudnych, gdy musiał opuścić klasztor. Dziś prosimy za jego wstawiennictwem o szczególne łaski i dary dla naszych rodzin i całej wspólnoty - mówił na rozpoczęcie Mszy św. ks. Roman Kot, administrator ośrodka duszpasterskiego przy ul. Myśliborskiej 28.
Kapucyni sprowadzają relikwie z San Giovanni Rotondo Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość Uroczysta Eucharystia rozpoczęła się pobłogosławieniem relikwiarza przez biskupa pomocniczego diecezji warszawsko-praskiej Marka Solarczyka.
- Wprowadzenie relikwii jest dla nas zaproszeniem i szansą, by odnowić życie z Bogiem. Ojciec Pio przyjmował wszystko, co się w jego życiu dokonywało, przez miłość Boga. Był też wspomożycielem tajemnic ludzi, którzy się do niego kierowali - mówił. Przekonywał, że człowiek powinien wierzyć, że mimo zamieszania i trudności w Bogu należy szukać nadziei, wiary i pocieszenia. - Stajemy i my, ufając, że o. Pio będzie naszym wspomożycielem i orędownikiem. Niech jego wstawiennictwo umocni nas, abyśmy zawsze byli ludźmi błogosławieństw, bo trzeba pamiętać, że świętość Boga potrafi przemieniać życie - wskazał duchowny.