Mszą św., złożeniem kwiatów i modlitwą w celi śmierci oraz wykładem okolicznościowym uczczono w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL 66. rocznicę śmierci gen. Fieldorfa.
I zaraz dodał: - Mówiąc o życiu gen. Nila, przybliżyłem niezłomne serce, które ukochało Polskę. A zanim zacząłem odprawiać Mszę św., wstąpiłem do celi generała. Stoi tam jego zdjęcie. Zapytałem go w myślach, co mam dziś powiedzieć. I bardzo szybko usłyszałem odpowiedz: „Powiedz im, by kochali Polskę” - zakończył homilię ks. Trzaska.
Po Mszy św. nastąpiło złożenie kwiatów w piwnicy I pawilonu w miejscu śmierci gen. Nila. - Generał został skazany przez sąd cywilny i powieszony 24 lutego 1953 r. Akcja rozpoczęła się o godz. 15, a śmierć nastąpiła o 15.25. Ciało generała wyniesiono przez drzwi, gdzie teraz jest okno i powieziono w nieznane do tej pory miejsce. Ufam jednak, że dzięki zespołowi prof. Szwagrzyka uda się odnaleźć jego doczesne szczątki i August Emil Fieldorf doczeka się pogrzebu jak na generała przystało – mówił Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Uroczystości 66. rocznicy śmierci gen. Nila zwieńczył wykład prof. Piotra Szubarczyka z Gdańska pt.: „August Emil Fieldorf – mąż, ojciec, generał Nil”.
Były one jednocześnie początkiem tegorocznych obchodów Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych w Warszawie. Na Rakowieckiej zaplanowano w najbliższych dniach dwa wydarzenia. 27 lutego o godz. 20 zespół „Twierdza Pamięci” zaprezentuje w Bibliotece im. Janusza Kurtyki w budynku dawnego aresztu śledczego przedstawienie „Na dnie popiołu gwieździsty dyjament”, po którym odbędzie się nocne zwiedzanie pawilonu X.
W sobotę 2 marca po raz pierwszy będą udostępnione przestrzenie, które nie są zwiedzane podczas oprowadzania przez przewodników po historycznej części muzeum. Osiemdziesięciu rekonstruktorów przeniesie przybyłych w czas walki o wolność. Odbędzie się też gra miejska, nawiązująca do Powstania Warszawskiego. Będzie można zobaczyć też obozowisko leśnych, ziemiankę, ognisko, broń. - Czekamy też na państwa pamiątki po przodkach, którzy byli żołnierzami podziemia niepodległościowego czy więźniami politycznymi – zachęca Jacek Pawłowicz, dyrektor muzeum.