Kilkuset warszawiaków zgromadziło się na pl. Piłsudskiego w godzinę odejścia do Domu Ojca papieża Polaka.
- Wstyd mówić, ale kto by pomyślał jeszcze kilka lat temu, że przyjdzie nam bronić Jana Pawła II i jego świętości - mówił kard. Kazimierz Nycz do zgromadzonych o 21.37 na pl. Piłsudskiego. Czuwanie zorganizowało Centrum Myśli Jana Pawła II, samorządowa instytucja kultury, dbająca o dziedzictwo papieża.
- Dziś nie wystarczy przywoływać słów Jana Pawła II, ale trzeba wniknąć w głąb ich treści - dodał metropolita warszawski, podkreślając konieczność naśladowania sposobu, w jaki papież docierał do osób młodych. Zapowiedział również, że tegoroczna pielgrzymka, która w Święto Dziękczynienia będzie szła do Wilanowa, wyruszając z Placu, na którym po raz ostatni w takich okolicznościach spotkali się Jan Paweł II i kard Stefan Wyszyński, będzie dziękczynieniem za obydwu wielkich Polaków. - Mam także nadzieję, że niedługo będziemy się za nich i przez nich modlić, jako przez świętego i błogosławionego.
Podczas czuwania kilka pieśni, w tym ukochaną przez papieża "Barkę" zaśpiewał Chór Jana Pawła II. - Ten chór i nasze Centrum powstało spontanicznie po śmierci Jana Pawła II. Cieszę się, że On wciąż nas gromadzi. Ale nie byłoby nas tu, gdyby nie ciąg historycznych zdarzeń, które zapoczątkowały słowa modlitwy o to, by zstąpił Duch św. i odnowił oblicze tej ziemi - mówił dyrektor CMJP2, Michał Senk. - Wtedy, 2 czerwca 1979 r. papież kierował swoje słowa także do wątpiących, czy niewierzących. Pamiętajmy, że jesteśmy jedną wspólnotą. Musimy więc Jego słowa jeszcze przepracować - dodał.
O 21.37 utwór "Cisza" odegrał wojskowy trębacz.
- Modlimy się dziś o jedność, i byśmy mogli dziedzictwo Jana Pawła II ponieść dalej - mówił z kolei proboszcz parafii archikatedralnej, ks. Bogdan Bartołd. - On prosił nas, byśmy otworzyli szeroko drzwi Chrystusowi. Jeśli je otworzymy doświadczymy prawdziwej radości, pokory i miłości - zachęcał, podkreślając wiarę w to, że Jan Paweł II jest obecny wśród modlących się w godzinę Jego śmierci na pl. Piłsudskiego.