0m 52s

21 km pokuty

Szli już w mrozie, deszczu i jesiennej słocie. Ofiarując Matce Bożej nieprzespaną noc, bolący kręgosłup, opuchnięte stopy. Po co? – W intencji odnowy moralnej rodzin – mówią uczestnicy Nocnej Pieszej Pielgrzymki Pokutnej. I Matka Boża pomaga.

Agata Ślusarczyk

|

27.06.2019 00:00Gość Warszawski 26/2019

dodane 27.06.2019 00:00
0

Najtrudniej jest podjąć decyzję, żeby wyruszyć – uważa Jan Bąk, wieloletni pielgrzym, jeden z pomysłodawców pielgrzymki. I nie ukrywa, że maszerowanie nocą to duży wysiłek. Mimo pątniczego trudu, w każdą drugą sobotę miesiąca na szlak z sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej w Miedniewicach do sanktuarium w Niepokalanowie wyrusza ok. 200–250 osób. 13 lipca nocni pątnicy pójdą po raz 56.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5