Do próby zablokowania marszu doszło na pl. Krasińskich. Grupa osób protestujących przeciwko manifestacji środowisk narodowych zebrała się przy schodach przed pomnikiem Powstania Warszawskiego.
O 17.00 w całym mieście zawyły syreny i rozdzwoniły się kościelne dzwony. Jak co roku, kilkutysięczny tłum zebrał się na rondzie Dmowskiego.
Ta cisza w tłumie jest przejmująca. Przypomina o początkach powstańczego zrywu sprzed 75 lat, o bohaterstwie, 63 dniach nierównej walki, ale też o krwawej zemście Niemców.
Jak co roku, wielotysięczny tłum zebrał się na rondzie Dmowskiego. Przyszli młodzi ludzie, wprost z pobliskich biurowców, przyjechali kibice w biało-czerwonych szalikach, rodziny z dziećmi, zjechały motocykle przybrane biało-czerwonymi chorągiewkami... Morze narodowych flag. Punktualnie o godz. 17 tłum zamilkł. Odpalono race, a potem zaczęto skandować: "Cześć i chwała bohaterom!". Odśpiewano "Rotę".
Po modlitwie za poległych powstańców i muzycznym wystąpieniu Norberta "Smoły" Smolińskiego z zespołu Contra Mundum o godz. 17.30 z ronda Dmowskiego wyruszył VIII Marsz Powstania Warszawskiego. Zorganizowały go środowiska narodowe, m.in. Stowarzyszenie "Marsz Niepodległości". Uczestnicy przeszli ulicami: Marszałkowską, Królewską, Krakowskim Przedmieściem, a następnie Miodową na pl. Krasińskich przed pomnik Powstania Warszawskiego.
Do próby zablokowania marszu doszło na pl. Krasińskich. Grupa osób protestujących przeciwko manifestacji środowisk narodowych zebrała się przy schodach przed pomnikiem Powstania Warszawskiego.