Matka Boża pojawiła się na niebie 15 sierpnia 1920 r. z połamanymi strzałami w rękach. Bolszewicy ustąpili spod Ossowa, a bój, który przeszedł do historii jako 18. bitwa świata, nazwano Cudem nad Wisłą.
Na znanym obrazie Jerzego Kossaka Cud nad Wisłą, ponad żołnierzami polskiego wojska broniącego przyczółków Warszawy przed bolszewicką nawałą, jaśnieje postać Matki Boskiej, trzymającej połamane strzały.
Do dziś zachowały się relacje świadków, którzy widzieli 15 sierpnia 1920 r. taką postać na niebie. Jeńcy-Rosjanie otwarcie przyznawali, że ukazanie się Bogurodzicy było przyczyną ucieczki z pola walki. "Was się nie boimy, ale z Nią walczyć nie będziemy!" - mówili.
99 lat temu polska armia powstrzymała bolszewicką ekspansję na całą Europę. Cudem modlitwy. Rocznica Bitwy Warszawskiej przyciąga co roku do Ossowa rekordową liczbę uczestników. Po Mszy św., obok Cmentarza Poległych odbywa się bowiem niezwykła rekonstrukcja.
Drewniane wozy i stoły, pałatki z epoki, naczynia, broń… Jest wojskowy punkt sanitarny i polowa radiostacja. Rozstawiono też wóz taborowy z punktem dowodzenia kompanii polskiej Armii Ochotniczej oraz stanowisko ciężkiego karabinu maszynowego. Przechadza się ks. Skorupka.