Zupy smakują wszystkim. W kolejce do nowej jadłodajni prowadzonej przez Caritas Diecezji Warszawsko-Praskiej ustawiają się jednak nie tylko bezdomni.
Maria Hinc rozpoczyna pracę o 7.00. Trzeba obrać cztery worki ziemniaków, nastawić dwa 150-litrowe kotły wody, przygotować warzywa i mięso. Dziś będzie zupa jarzynowa. Produkty o krótkim terminie ważności dostarcza pobliska Biedronka. Piekarnia codziennie dowozi 300 bochenków chleba. Trzeba to pokroić, podzielić na porcje, przygotować salę. W okna Jadłodajni im. św. Brata Alberta już zaglądają pierwsi głodni, a na wywarze dopiero zaczynają się pojawiać bąbelki.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.