Nowy numer 13/2024 Archiwum

Bielańska szopka jak nowa

Po renowacji do Lasu Bielańskiego powróciły rzeźbione w drewnie szopka i karuzela.

Sama drewniana bielańska szopka, którą przez cały rok można odwiedzać przy kościele pokamedulskim w Lesie Bielańskim, waży cztery tony. Nie mniej ciężka jest stojąca nieopodal karuzela, symbol Bielan. Obie atrakcje są dziełem rzeźbiarza Józefa Wilkonia. Wykonane przed kilkunastoma laty, teraz wymagały przeglądu i konserwacji.

Jesienią zostały zdemontowane i pojechały do Zalesia Dolnego, do pracowni J. Wilkonia, który dokonał gruntownego ich przeglądu, naprawy i zaimpregnował drewno na kolejne lata. Renowacji bądź wymianie poddano także wszystkie elementy konstrukcyjne i wykończeniowe (słupy, więźbę, poszycie)

Od 15 grudnia odnowione rzeźby znów można podziwiać w Lesie Bielańskim.

Pomysł bielańskiej karuzeli zrodził się na początku XXI wieku w pracowni Józefa Wilkonia w Zalesiu Dolnym. Ukończenie prac, zainstalowanie na warszawskich Bielanach i udostępnienie rzeźby mieszkańcom nastąpiło pod koniec października 2002 r. Kręcą się na niej drewniane ryby, ptaki i dzikie zwierzęta oraz już drugie pokolenie dzieci.

Bielańska Szopka została ukończona i podarowana przez Józefa Wilkonia w roku 2004. Praca nad całością drewnianej konstrukcji, w skład której wchodzą 44 figury, trwała półtora roku. Wykonana została tylko przy użyciu piły i siekiery.

Jest to jedna z niewielu szopek całorocznych w Warszawie. Stała się jednym z symboli Bielan i miejscem, wokół którego ogniskuje się życie społeczne mieszkańców.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy