To był bardzo długi Adwent

Całe życie myślała, że jej powołaniem jest malarstwo. Późno dotarło do niej, że kocha jedynie Jezusa.

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 51-52/2019

dodane 19.12.2019 00:00
0

Nie był to stracony czas. – Pan dobrze wiedział, co robi. Chociaż napracował się przy mnie, bo wielu rzeczy nie rozumiałam. Ale całe życie towarzyszyło mi przeświadczenie, że złożył we mnie jakąś tajemnicę. Czekałam jak Abraham. I tak jak on, doczekałam się – mówi Leokadia Bożenna Jaworska. 7 grudnia pani Leokadia padła na twarz przed ołtarzem w archikatedrze warszawskiej. Jako piąta kobieta w tym roku złożyła na ręce bp. Michała Janochy ślub Jezusowi. Chce żyć tylko z Nim i dla Niego. Na obrączce umieściła krzyż. Późno do niej dotarło, że Oblubieniec może być tylko jeden. Kiedy to zrozumiała, poczuła się wreszcie szczęśliwa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy