- Najbardziej autentyczne przeżywanie Wigilii jako wieczerzy wigilijnej ma miejsce w rodzinie. Stół wigilijny należy duchowo wiązać z Eucharystią, na którą idziemy po wieczerzy wigilijnej - podkreśla metropolita warszawski.
Kard. Nycz podkreślił jednocześnie, że do tej ponadczasowej myśli wrócił św. Franciszek, kiedy w XIII w. wymyślił i przedstawił propozycję przeżywania świąt Bożego Narodzenia z taką wizualizacją, ukazaniem, jak poglądowo można wyrazić to, co się stało w Betlejem.
- I w tym znaczeniu jest znakiem, symbolem ewangelizacji. Takim przykładem ewangelizacji przy żłóbku i przez żłóbek jest przyjście tam Mędrców ze Wschodu, którzy przyszli, oddali pokłon, uwierzyli i odeszli głosić to, co widzieli. I Ewangelia od tamtego czasu roznosi się aż po krańce ziemi – podkreślił metropolita warszawski.
Kard. Nycz zwrócił uwagę, że ważne jest to, żeby pusty talerz na stole wigilijnym nie był tylko pustym talerzem, ale żeby być gotowym duchowo i otwartym na biednych i potrzebujących.
- Nie wystarczy tylko symbol pustego talerza. Kiedy mamy wokół siebie, w sąsiedztwie, człowieka samotnego, emeryta lub emerytkę, którzy nie mają z kim spożyć wieczerzy wigilijnej, to ich prostu zaprośmy. I to jest ten wymiar charytatywny, horyzontalny żłóbka, czyli gotowość pomocy ludziom ubogim - wskazał metropolita warszawski.
Wigilia poprzedza święto Bożego Narodzenia. Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa "vigilia", czuwanie. Wigilią nazywana jest także uroczysta wieczerza, do której tego dnia w gronie najbliższych zasiada się o zmroku.
O północy we wszystkich kościołach Polski tego dnia zostaną odprawione uroczyste Msze, tzw. Pasterki.