Abp Henryk Hoser wprowadził relikwie św. Joanny Beretty Molli do sanktuarium o. Pio na Gocławiu.
Przypomniał, że gdy była w czwartej ciąży wykryto u niej nowotwór, ale Joanna nie zgodził się na aborcję, bo leczeniem siebie chciała się zająć po porodzie.
- Wybrała życie dziecka na wzór Jezusa Chrystusa. On też przyjął śmierć byśmy mogli mieć życie wieczne. Po urodzeniu dziecka, odeszła do wieczności. Św. Joanna zmarła w środę w oktawie Wielkanocy 28 kwietnia 1962 r o godz. 8 rano w obecności męża i sióstr po ucałowaniu krzyża misyjnego powtarzając słowach „Jezu kocham cię”. Resztką sił powiedziała mężowi: „Byłam już na tamtym świecie. Gdybyś wiedział, co tam widziałam” – cytował arcybiskup.
Zespół Pieśni i Tańca Szkoły Głównej Handlowej. Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto GośćPrzypomniał, że w rodzinie Berettów dzieci uczono wyrzeczeń, a w domu nie było zbędnych rzeczy, co było wyższa szkołą kształcenia charakteru. - Zgodnie z zamysłem Boga rodzina jest Kościołem w miniaturze przez wywyższenie sakramentem małżeństwa. Służba życiu to nie tylko poczęcie i urodzenie dziecka, ale także jego wychowanie, a szczytem wychowanie jest pomoc, by osiągnęło życie wieczne – mówił.
Wskazał też czym są dla wierzących relikwie. - Jeśli kogoś cenimy i kochamy, to chcemy mieć po nim pamiątkę: przedmiot, fotografie. Ale relikwie to coś więcej. To część ciała, które było żywą świątynią Ducha Świętego do końca życia. Są nam potrzebne do tego, byśmy i my stawali się coraz bardziej świątynia Ducha Świętego – wyjaśnił duchowny.
Oprawę muzyczną Eucharystii zapewni Zespół Pieśni i Tańca Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, który po Mszy św. wystąpił w koncercie kolęd.
W sanktuarium o. Pio szczególnego wstawiennictwa św. Joanny Beretty Molli wierni będą przyzywać w każdy ostatni poniedziałek miesiąca podczas Mszy św. o godz. 18, kiedy to są spotkania wspólnot Różańca Rodziców działające przy świątyni