Zakon Rycerzy Kolumba jest dziś najliczniejszą na świecie katolicką organizacją męską. Liczy prawie 2 mln członków. W Polsce jest ich ponad 6 tys.
Powołany został w 1882 r. w USA przez 29-letniego irlandzkiego księdza Michaela McGivneya, proboszcza parafii NMP w New Heaven w stanie Connecticut, jako organizacja samopomocowa mniejszości katolickiej.
- Od 138 lat jako bratnia katolicka organizacja męska staramy się realizować ideały założyciela - mówi Tomasz Wawrzkowicz, delegat stanowy Rycerzy Kolumba w Polsce, podkreślając, że w kolebce rycerstwa, czyli w Stanach Zjednoczonych, zakon liczy 1,2 mln członków, na Filipinach - 400 tys. W Polsce, po 15 latach działalności, jest 6 tys. rycerzy Kolumba, najwięcej w regionie Krakowa, Łomży i Radomia. - Chcemy być mocnym prawym ramieniem Kościoła, solidarnym z biskupami i kapłanami - dodaje.
Rycerze nawiązują do tradycji misyjnej Krzysztofa Kolumba, który z katolickiej Europy przywiózł do Nowego Świata chrześcijaństwo. Starają się również kontynuować tradycje zakonów rycerskich: miłosierdzie, solidarność, braterstwo, a także patriotyzm. Rycerze wspierają działalność charytatywną, szkolnictwo katolickie, wydawnictwa i media katolickie, paraolimpiady specjalne, ruchy w obronie dzieci nienarodzonych czy wreszcie najbardziej podstawowe potrzeby swoich parafii. Na czele zakonu od 20 lat stoi Najwyższy Rycerz Kolumba Carl Anderson, autor książki "Cywilizacja Miłości. Co każdy katolik może zrobić, by zmienić świat".
- Rycerze Kolumba to propozycja dla dorosłych mężczyzn, katolików pozostających w łączności z Kościołem i Stolicą Apostolską. Chcemy, aby rycerstwo było dla nich jedną z dróg do zbawienia. Działamy przede wszystkim w parafiach. Tam wspieramy proboszczów - dodaje T. Wawrzkowicz.
Pierwsze Rady Zakonu powstały w rodzinnych stronach Jana Pawła II - w Krakowie i Ludźmierzu. Z czasem powstały kolejne - na Mazowszu, m.in. w Łomiankach, Łomży, Radomiu, Skarżysku i Warszawie. Rycerze Kolumba działają przy parafii redemptorystów przy ul. Karolkowej czy na Ursynowie, w parafii bł. Edmunda Bojanowskiego, gdzie m.in. organizują stałe pokazy wartościowych filmów, tzw. Kino Mundek.
Do powołania rady niezbędnych jest co najmniej 30 mężczyzn, katolików, zaproszonych do współpracy przez już działających rycerzy i wspartych pozytywną opinią swojego proboszcza.
- Dziś nie wyobrażam sobie prowadzenia parafii bez Rycerzy Kolumba - mówi ks. Wiesław Lenartowicz, kapelan stanowy, proboszcz parafii MB Częstochowskiej w Radomiu. - Gdy mężczyzna odkrywa swoją tożsamość jako katolicki ojciec i mąż, dostrzega także, że są w życiu większe wartości niż zaspokajanie potrzeb materialnych. Rycerz musi wziąć odpowiedzialność za siebie i innych, leczyć rany tego świata - akcentuje.
Rycerze chcą być lepszymi mężami, ojcami, synami, sąsiadami i katolikami. - Nasze programy budujemy wokół czterech wartości: wiary, dlatego każdy z członków uczestniczy w dniach skupienia i rekolekcjach, a w piąte niedziele miesiąca modli się na różańcu o powołania; życia, dlatego propagujemy duchową adopcję i pomagamy domom samotnych matek oraz hospicjom, a także organizujemy wystawy o początkach ludzkiego życia; rodziny, więc popularyzujemy dni męża i żony oraz ceremonie odnowienia przyrzeczeń małżeńskich; społeczeństwa, dlatego rozglądamy się nieustannie dookoła, poszukując osób potrzebujących pomocy - podkreśla Krzysztof Zuba, sekretarz stanowy RK w Polsce. - Organizujemy także akcje pomocy chrześcijanom na całym świecie przy okazji peregrynacji obrazu Matki Bożej Orędowniczki Prześladowanych Chrześcijan oraz akcję zakupu dla potrzebujących wózków inwalidzkich - dodaje.