Przez krzyż razem do nieba
Drogi ich świętości skrzyżowały się w podwarszawskich Laskach. Kardynał Stefan Wyszyński mówił, że lata spędzone wśród ociemniałych z matką Różą Czacką nauczyły go więcej niż uniwersytet. Czy bez tych doświadczeń jego droga na ołtarze byłaby możliwa?
Tomasz Gołąb
dodane 20.02.2020 00:00
Najbardziej lubił nasturcje. Siostry Miriam i Goretti do dziś wspominają, że w szpalerze zgromadzeń, które czekały z imieninowymi życzeniami dla prymasa Stefana Wyszyńskiego, można było dostrzec naręcza najpiękniejszych róż.
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
- Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
oceń artykuł