- Będziecie kuszeni rozmaitymi pokusami, którym podlegał także Jezus. Szatan już zna wasze słabe strony. Ale Bóg też planuje. Co? Że cierpliwie i pokornie urodzi się w każdym z was święty - mówił ks. Wojciech Bartkowicz, rektor WMSD, wręczając sutanny 13 klerykom.
Jesteście zaręczeni z Kościołem warszawskim, a ta sutanna to pierwszy duchowy dar tych zaręczyn – mówił rektor WMSD ks. Wojciech Bartkowicz, wręczając 13 klerykom Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego strój duchowny. Po raz pierwszy w obrzędzie obłóczyn klerycy otrzymali również birety, nakrycia głowy osób duchownych.
W kościele seminaryjnym przy Krakowskim Przedmieściu zgromadzili się rodzice, przyjaciele i proboszczowie przyszłych kapłanów. Mszy św. z udziałem wykładowców seminaryjnych przewodniczył rektor WMSD, który życzył seminarzystom świętości, a ich rodziny i przyjaciół prosił o dalszą troskę i miłość dla powołanych.
- Pierwsza połowa bitwy za wami. Stoczył ją za was Jezus i wyście ją stoczyli, mocując się przez 2,5 roku z pokusami przeciwko waszemu powołaniu. Wchodzicie w drugą część tej bitwy. Kościół wyposaża was w strój duchowny. Porównam go do chorągwi wojsk niebieskich. Ten kto niesie chorągiew, chorąży, jest punktem orientacyjnym dla towarzyszy, ale niestety także dla nieprzyjaciela, który doskonale wie, że kiedy powali chorągiew na ziemię, zdepcze ją, rzuci w błoto, dużo łatwiej będzie mu pokonać wojsko jego przeciwnika. Od dziś stajecie się chorążymi wojsk niebieskich, na sobie będziecie nieść sztandar wojsk niebieskich. To wielki honor i niebezpieczeństwo - mówił ks. Wojciech Bartkowicz.
Oprócz sutanny klerycy otrzymali także birety. Tomasz Gołąb /Foto Gość- Będziecie kuszeni rozmaitymi pokusami, bo już wasz przeciwnik wie, już planuje, zna wasze słabe strony, które dadzą się streścić pokusami, którym podlegał Jezus. Pierwsza to niecierpliwość, pokusa przyspieszenia Bożego planu zbawienia. Druga to pokusa wywyższenia się ponad prawo. Papież Franciszek nazywa to pokusą klerykalizmu: jestem tak blisko Bożych spraw, że Boże prawa mnie nie obowiązują. Trzecia pokusa, źródłowa, prymarna, arcyniebezpieczna, to pokusa przeciwko synostwu, przeciwko byciu w relacji z Ojcem, z braćmi, a kiedyś z waszymi duchowymi dziećmi, które zostaną wam powierzone. Już teraz będziecie przeciwko temu kuszeni. Myśli sobie o tym diabeł, już planuje. Myśli też sobie o tym Bóg, i też planuje. Co? Planuje, że cierpliwie i pokornie urodzi się w każdym z was święty. Wystawialiście niedawno spektakl o pięciu błogosławionych z Poznania, "Piątka". A Bóg sobie myśli: "trzynastka": bł. Michał, bł. Maciej, bł. Dariusz, bł. Kamil, bł. Jakub, bł. Bartosz, bł. Mateusz, bł. Przemysław, bł. Marek, bł. Rafał, bł. Karol, bł. Piotr, bł. Tomasz. Pozwólcie Bogu zwyciężyć. Pozwólcie, by Jego marzenia się spełniły - prosił rektor Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie.