Nie będzie jubileuszowego misterium Męki Pańskiej ulicami Góry Kalwarii, na które co roku przyjeżdżają tysiące uczestników.
W związku z zagrożeniem zarażenia koronawirusem Bractwo Misterium Męki Pańskiej odwołało tegoroczne misterium w Górze Kalwarii, które miało się odbyć na Rynku Miasta wieczorem 4 kwietnia.
"Wraz z wszystkimi osobami na wielu płaszczyznach zaangażowanymi w przygotowanie tego dzieła ufamy, iż już podjęte prace organizacyjne i koncepcyjne będą mogły w przyszłości służyć wszystkim, którym nieobojętne jest Misterium, pasyjna tradycja Góry Kalwarii oraz osoba naszego świętego patrona ojca Stanisława Papczyńskiego" - napisali członkowie bractwa.
Misterium w Górze Kalwarii miało odbyć się po raz 10. Co roku bierze w nim udział ok. 60 aktorów amatorów: mieszkańców Góry Kalwarii, a także przedstawicieli miejskiego samorządu, z burmistrzem na czele.
Jak co roku stroje, dekoracje, rekwizyty zostały wykonane podczas wielotygodniowych przygotowań siłami Bractwa Misterium Męki Pańskiej, które zostało założone właśnie dla kultywowania duchowości pasyjnej i działa przy sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Mariankach.
Inscenizacja jest największym tego typu przedstawieniem na Mazowszu. I najwłaściwszym dla niej miejscem. W XVII w. bp Stefan Wierzbowski odbudował zniszczoną wioskę Góra jako sanktuarium Męki Pańskiej. Swoje plany realizował, dbając o szczegóły. Na przykład o to, żeby w okolicy nie osiedlali się ludzie „inszej wiary, prócz samej świętej katolickiej”. Miasto nazwał Nową Jerozolimą.
Jej ulice wyznaczono na planie krzyża i wysypano ziemią, która przyjechała w 33 workach wprost z Jerozolimy. Przy głównych arteriach biskup rozplanował kaplice męki Pańskiej z figurami naturalnej wielkości. W maleńkiej miejscowości wybudowano w sumie 35 kaplic, 6 kościołów i 5 klasztorów dla: dominikanów i dominikanek (przy dzisiejszej ul. Dominikańskiej), pijarów (jest również ul. Pijarska), marianów (ul. Mariańska), bernardynów (Kępa Bernardyńska). Do teraz w herbie miasta widnieje krzyż. W miejskiej zabudowie zaś można odnaleźć ewangeliczne miejsca, pospacerować nad Cedronem, małą rzeczką u podnóża skarpy wiślanej, pójść na Mszę św. do Wieczernika (obecnie sanktuarium św. o. Papczyńskiego) czy do kaplicy Piłata (kościół Podwyższenia Krzyża Świętego).
Taka naturalna sceneria była wymarzonym miejscem szczególnych obchodów Triduum Paschalnego, które na ulicach i w kościołach XVII-wiecznej Nowej Jerozolimy trwały trzy dni i ściągały tłumy pielgrzymów z całego Mazowsza. Tradycja przetrwała aż do rozbiorów Polski. Po 200-letniej przerwie miejskie misteria wznowiono w 2010 r.