Duszpasterze proszą o wyrozumiałość dla decyzji podjętych w trosce o zdrowie i życie wiernych.
Jak odliczyć 50 osób na niedzielnej Mszy św. w parafiach liczących kilkadziesiąt tysięcy wiernych? - przed takim dylematem stanęło wielu warszawskich proboszczów. Nawet, gdyby Eucharystie odprawiane były jedna za drugą (co ze względów epidemiologicznych też dobre nie jest), doby nie wystarczy.
Dlatego w niektórych parafiach w niedzielę będzie sprawowana Msza św. bez udziału wiernych.
"Mamy na względzie wzajemną odpowiedzialność za zdrowie i życie każdego z nas. Nie jesteśmy w stanie spełnić wymogów bezpieczeństwa, wynikających z konieczności ograniczenia liczebności zgromadzenia w naszej świątyni do nie więcej niż 50 osób" - tłumaczą swoją decyzję nieodprawiania publicznie Mszy św. ojcowie dominikanie ze Służewa.
"Decyzję podjęliśmy po szerokich konsultacjach w gronie jezuitów oraz pytając o opinie lekarzy i osoby kompetentne. Bardzo prosimy o przyjęcie tej decyzji w zaufaniu" - napisali ojcowie jezuici z sanktuarium św. Andrzeja Boboli na Mokotowie.
Na parafialnej stronie internetowej (www.rakowiecka.jezuici.pl) oraz profilu facebookowym jezuici uruchomili transmisje liturgii z kaplicy domu zakonnego. W niedzielę Mszę św. będzie można obejrzeć w ten sposób o godz. 11, a od poniedziałku w dni powszednie o 18.30. Będzie też można uczestniczyć w adoracji Najświętszego Sakramentu od poniedziałku do soboty w godz. 21-22 oraz w piątkowej Drodze Krzyżowej o godz. 17.
"Gorąco zachęcam do uczestnictwa w Eucharystiach transmitowanych za pośrednictwem telewizji, radia lub internetu i przyjmowania Komunii św. duchowej. Niech to będzie czas wspólnej, rodzinnej modlitwy" - poprosił o. Waldemar Borzyszkowski SJ, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli.
Sanktuarium pozostanie otwarte każdego dnia: w dni powszednie od 7.00 do 20.00, a w niedziele od 7.00 do 22.00. W konfesjonałach będą dyżurowali kapłani.
Proboszcz zachęcił też całą wspólnotę parafialną do modlitwy różańcowej każdego dnia o 20.30. "Łączmy się na modlitwie w intencji osób chorych oraz tych, którzy się nimi opiekują, jak również służb medycznych i sanitarnych, a także o pokój serc dla nas wszystkich" - podkreślił o. W Borzyszkowski.