Biskup warszawsko-praski przewodniczył Mszy św. transmitowanej internetowo z bazyliki katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana.
Biskup Romuald Kamiński zwrócił uwagę, że w scenie Jezusa i Samarytanki przy studni wielkie rzeczy zaczęły się od zwykłej prośby o kubek wody. Podczas rozmowy, jaka się wówczas nawiązała, Jezus pomógł Samarytance rozwiązać jej problemy. Ona zaś potem stała się apostołką w swoim środowisku, które po jej świadectwie przyjęło Jezusa i jego naukę.
- Samarytanka była potrzebna, by użyczyć wody Jezusowi, i zdziwiła się, że Jezus wybrał do tej posługi właśnie ją - przedstawicielkę wspólnoty, która była znienawidzona przez żydów - zauważył biskup. I dodał z naciskiem: - Jesteśmy sobie potrzebni i to bardzo. Powinniśmy o tym na co dzień pamiętać. Nie ma takiej możliwości, żebyśmy w naszej pielgrzymiej drodze do królestwa Bożego mogli iść w pojedynkę. Obecne doświadczenia zaczynają nas uczyć prawdziwej miłości bliźniego, a nie udawanej czy deklaratywnej. Wielu ludzi mówi: musimy nauczyć się szacunku, posłuszeństwa, umiejętności życia zorganizowanego, reflektuje się, że moje "ja" nie musi być na pierwszym miejscu. To wszystko wymaga przeobrażenia, przede wszystkim duchowego, moralnego. Nie trzeba mieć wątpliwości, że przyjdzie zwycięstwo i to nad sprawami epidemii, ale bardziej jeszcze oczekujemy zwycięstwa nad naszymi słabościami - zaznaczył biskup.
- Niech ta - co prawda trzecia już - niedziela Wielkiego Postu, ale pierwsza wyjątkowa, będzie znaczący krokiem w przeobrażeniu nas. Bo przecież Ojciec nasz pragnie, żebyśmy byli święci jako i On jest święty. Uświęcając nas samych, będziemy również uświęcać, czyli porządkować, naszą rzeczywistość - mówił ordynariusz warszawsko-praski.
Przed Eucharystią proboszcz bazyliki katedralnej ks. Bogusław Kowalski odczytał dekret biskupa diecezji warszawsko-praskiej po wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego.
Poniżej publikujemy jego treść: