Ostatnia homilia ks. Piotra

Niezwykły paradoks: ksiądz, który gromadził podczas każdych rekolekcji tłumy spragnione jego anegdot, przypowieści i prawdziwych historii, odszedł, nie niepokojąc nikogo, po cichu, w nocy. Tak, że nawet księża domownicy byli zaskoczeni. Przecież jeszcze wczoraj jadł z nimi kolację. W kościele Nawiedzenia NMP w Warszawie na Nowym Mieście, gdzie mieszkał od blisko 20 lat, pożegna go kard. Kazimierz Nycz, ale to ks. Piotr opowie ostatnią swoją homilię.

Kapłan, na którego Msze św. o 15.00 do kościoła św. Anny zjeżdżała młodzież z całej Warszawy, w ostatnią swoją drogę wyruszy niemal samotnie, bo nie będzie nikogo oprócz najbliższych. Uroczystości pogrzebowe zgromadzą za to przed ekranami komputerów na transmitowanej w internecie Mszy św. tysiące jego duchowych córek i synów. Wysłuchają ostatniej nauki i może im tylko płakać będzie łatwiej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..