Ponad 70 młodych - z troski o seniorów - zgłosiło się, by pełnić modlitewny dyżur przed Najświętszym Sakramentem. Dzięki ich ofiarności wieczysta adoracja w parafii na Kole może zachować ciągłość.
Jesteś zdrowy/a? Masz 18-59 lat? Prosimy cię o wsparcie naszych dyżurów adoracyjnych na czas pandemii - z takim apelem zwrócił się ks. Bolesław Szewc, opiekun Bractwa Adoracyjnego przy parafii św. Józefa Oblubieńca NMP na Kole.
Bractwo, działające od 33 lat w parafii na Kole, liczy ok. 270 osób, połowa członków jest w wieku 60+, wielu jest schorowanych. "Część z nich chciałaby pozostać w domu w czasie pandemii. Dlatego twoja pomoc jest tak nieoceniona, by to miejsce modlitwy trwało" - czytamy w komunikacie na stronie parafii.
Odzew przerósł najśmielsze oczekiwania ks. Zbigniewa Godlewskiego, proboszcza parafii św. Józefa Oblubieńca NMP. Do pełnienia adoracyjnego dyżuru zgłosiło się ponad 70 młodych osób. - Codziennie dostajemy kilkanaście nowych zgłoszeń. Na apel odpowiedzieli nie tylko parafianie, ale osoby z całej Warszawy. Około jedna trzecia przystąpiła do bractwa, wybierając na stałe godzinę adoracji w tygodniu, inni zadeklarowali dyżur na czas epidemii - mówi ks. Zbigniew Godlewski, proboszcz parafii na Kole.
Duchowny podkreśla, że troska o seniorów to nie tylko robienie im zakupów, ale także zainteresowanie ich obowiązkami. - Liczymy na to, że naturalnie nastąpi zmiana pokoleniowa i Bractwo Adoracyjne się odmłodzi - mówi proboszcz.