- Stać nas na to, naprawdę, aby na podobieństwo świętych patronów stawać się pomocą dla bliźnich - mówił biskup Romuald Kamiński we wspomnienie współpatrona katedry warszawsko-praskiej.
Święty Florian jest patronem wykonawców zawodów wiążących się z ogniem: strażaków, hutników, kominiarzy, garncarzy, piekarzy. Jest też jednym z patronów, obok św. Michała Archanioła, katedry warszawsko-praskiej. Patronką diecezji jest Matka Boża Zwycięska.
W 1436 r. św. Florian został zaliczony (i był nim do rozbiorów Rzeczpospolitej) do głównych patronów Polski. Otrzymał też honorowe miejsce w pieśni pełniącej rolę hymnu narodowego. Jedna z dopisanych ku czci świętych zwrotek Bogurodzicy brzmi: "Święty Florianie, /Nasz miły patronie, /Proś za nami Gospodyna Paniej Maryjej Syna".
Od VIII w. św. Floriana zaczęto uważać również za patrona od wojny i powodzi. We wspomnienie świętego w katedrze warszawsko-praskiej 4 maja została odprawiona Msza św. w intencji strażaków. Przewodniczył jej biskup Romuald Kamiński. W świątyni zgromadzili się przedstawiciele służb pożarniczych. Transmisję przeprowadził kanał SalveNet.
- Każdego roku o tej porze katedra św. Floriana na Pradze tętni życiem. Gromadzą się w niej licznie przedstawiciele straży pożarnych zawodowych i ochotniczych, ich rodziny i przyjaciele. Dziś nieco odmienny widok, ale da Bóg, że wszystko będziemy mogli niebawem powiedzieć: jest za nami. Ufajmy opatrzności Bożej i wstawiennictwu tych, których Pan Bóg stawia na naszej drodze, aby nam pomagali. Jednym z takich, który został nam dany do pomocy, jest św. Florian - mówił biskup Romuald Kamiński. - Dzisiejszy patron jest nam obcy pochodzeniem, ale jakże bliski duchem. Kiedy wspominamy świętych, to trochę po to, żeby siebie motywować, że mamy odpowiedzialność za innych. Stać nas na to, naprawdę, aby na podobieństwo świętych patronów stawać się pomocą dla bliźnich - dodał biskup diecezji warszawsko-praskiej.