Dochody z tytułu udziału w podatku od osób fizycznych (PIT) spadły w marcu o 46 mln zł, a w kwietniu - aż o 260 mln zł w porównaniu do dochodów z poprzedniego roku. Prezydent blokuje wydatki z budżetu na kwotę 345 mln zł.
Władze Warszawy przewidują, że w tym roku zmniejszą się wpływy ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej (o 300 mln zł) oraz podatku od nieruchomości (o 100 mln zł). Miasto wsparło przedsiębiorców, wprowadzając zwolnienia i obniżki czynszów i dzierżaw, z tego tytułu dochody miasta spadną więc o kolejne ok. 130 mln zł (czynsze) i 90 mln zł (dzierżawy nieruchomości). W dodatku dochody z tytułu udziału w podatku od osób fizycznych (PIT) spadły w marcu o 46 mln zł, a w kwietniu - aż o 260 mln zł w porównaniu do dochodów z poprzedniego roku. O 92 mln zł zmniejszyły się również dochody z tytułu udziału w podatku od osób prawnych (CIT). To będzie trudny rok dla samorządu warszawskiego.
- Warszawa wspólnie z innymi miastami postulowała wprowadzenie kilku rozwiązań, które złagodziłyby wpływ pandemii COVID-19 na sytuację finansową polskich samorządów: wprowadzenie części rekompensującej subwencji ogólnej, pokrywającej na bieżąco ubytki w dochodach własnych jednostki samorządu terytorialnego (JST), spowodowanych następstwami pandemii, zawieszenie do końca roku 2023 wpłat do budżetu państwa, czyli tzw. janosikowego, zawieszenie do 2023 r. działania przepisów art. 242 (limit wydatków bieżących) i 243 (limit obsługi długu) Ustawy o finansach publicznych. Rząd je zignorował. A w tzw. Tarczy 4.0 zaproponował jedynie zwiększenie udziałów w gospodarowaniu majątkiem Skarbu Państwa, możliwość wykorzystania dochodów z opłat za koncesje na sprzedaż alkoholu oraz możliwość zwiększenia zadłużenia tylko w bieżącym roku i wyłącznie na pokrycie ubytku dochodów podatkowych, będącego skutkiem epidemii. Te rozwiązania są niewystarczające - ocenia wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.
Dlatego prezydent wydał zarządzenie w sprawie blokowania planowanych wydatków budżetowych w 2020 roku. Blokada będzie obowiązywała do końca roku budżetowego, a łączna kwota zablokowanych, planowanych wydatków wyniesie 345 484 411 zł. Oszczędności dotkną przede wszystkim transportu publicznego i remontów placówek edukacyjnych. Ofiarą oszczędności mogą także paść zajęcia dodatkowe w szkołach.
- Sytuacja samorządów stale się pogarsza. Stolica potrzebuje również 30 mln zł na zaplanowane od września 6 proc. podwyżki płac dla nauczycieli. Rząd nie przekazał na ten cel nawet złotówki - podkreśla Renata Kaznowska, zastępca prezydenta m.st. Warszawy.
Warszawski budżet to ok. 16 mld zł.