Paweł Gołaszewski SJ z rąk bp. Rafała Markowskiego przyjął święcenia kapłańskie. Uroczystość miała miejsce 20 czerwca w sanktuarium św. Andrzeja Boboli.
Kandydata do świeceń - diakona Pawła Gołaszewskiego - przedstawił Przełożony Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego o. Tomasz Ortmann SJ.
Paweł Gołaszewski urodził się w Wysokiem Mazowieckiem. Do zakonu jezuitów wstąpił w 2012 r. w wieku 32 lat jako lekarz specjalizujący się w chirurgii. Po dwuletnim nowicjacie odbył studia filozoficzne i teologiczne, a obecnie studiuje teologię patrystyczną w Paryżu. W wolnych chwilach oddaje się śpiewowi chóralnemu.
W homilii bp Rafał Markowski zwrócił uwagę, że podobnie jak miało to miejsce w życiu apostołów, w życiu kandydata do święceń - od momentu chrztu Duch Święty - "niewidzialna ręka Boga” - także dokonuje dzieła uświęcenia.
- Ten proces uświęcana upodabnia nas do Chrystusa i doprowadza w rezultacie do momentu posłania, kiedy dochodzimy do tej chwili, kiedy możemy powiedzieć na wzór Chrystusa: "ruszam w świat", aby tego Chrystusa i tę Ewangelię głosić - powiedział.
Nawiązując do historii apostołów, którzy zostawili wszystko i poszli za Jezusem, biskup zwrócił uwagę, że jednorazowy akt oddania Bogu swojego życia, nie jest jeszcze końcem. - Istnieje niebezpieczeństwo, że człowiek, oddając swoje życie Chrystusowi, z czasem będzie chciał na nowo je przywłaszczać - powiedział.
Biskup zauważył, że można oddać Bogu swoje życie, a przez to poczuć się lepszym, silniejszym. - To jest to niebezpieczeństwo, które grozi każdemu z nas, szczególnie każdemu kapłanowi, dlatego potrzebne jest oczyszczania serca, które z czasem coraz bardziej uczy się ufności i zawierzenia. To doskonale widać na przykładzie życia apostołów - powiedział.
Zwracając się do kandydata do święceń, powiedział: - Drogi Pawle, wyrażam głębokie przekonanie i pewność, że osiągnąłeś ten poziom czystości serca, aby twoje serce, twoją duszę i twoje życie mógł ogarnąć Duch Święty w całej pełni. Ufam i wierzę w to, że jest to moment takiego właśnie ogołocenia i bezgranicznego zaufania, w którym powierzasz Chrystusowi całą swoją przyszłość i całe swoje kapłaństwo. Dbaj o to, by twoje serce takie czyste pozostało, aby nie zrodziła się w tobie pokusa przywłaszczania sobie czegokolwiek i kogokolwiek. Wtedy tak naprawdę zamkniesz swoje serce na działanie łaski Bożej - powiedział.
Biskup Markowski zwrócił także uwagę, że kapłaństwo ściśle łączy się ze służbą. - Władzę ze służbą można pogodzić, kiedy w człowieku jest odpowiedzialność z ludzi mu powierzonych. Musisz tę odpowiedzialność w sobie pielęgnować - abyś nigdy nie zawiódł ludzkiego zaufania, nie sprawił zawodu, nie możesz się sprzeniewierzyć temu, co dziś otrzymujesz od Chrystusa - powiedział.
Na zakończenie, nawiązując do uroczystości Niepokalanego Serca Maryi, zwrócił uwagę, że podczas każdej Eucharystii, która stanowi centrum kapłaństwa, obecna jest Maryja.