Zakonnik przez ponad 30 lat był duszpasterzem w parafii Matki Bożej Królowej Aniołów na Bemowie.
Ksiądz Mieczysław Gładysz CSMA zmarł 20 lipca w warszawskim szpitalu. Miał 83 lata. W zakonie przeżył 67 lat, w tym 57 lat w stanie kapłańskim.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się 23 lipca o godz. 12 w kościele Matki Bożej Królowej Aniołów (ul. Ks. Bronisława Markiewicza 1) na Bemowie.
Pochówek odbędzie się na cmentarzu parafii św. Andrzeja Boboli w Markach. Doczesne szczątki michality zostaną złożone w krypcie zakonnej pod kaplicą cmentarną.
Ks. Mieczysław pochodził z archidiecezji przemyskiej. Urodził się 13 września 1936 r. w Izdebkach. Szkołę Podstawową ukończył w 1950 r. w Izdebkach, zaś średnią w Miejscu Piastowym i Krośnie w 1955 r.
Pierwsze śluby zakonne w Zgromadzeniu Świętego Michała Archanioła złożył w 1953 r., natomiast wieczyste w 1959 r. Jako kleryk, przez dwa lata był wychowawcą w Zakładzie Wychowawczym w Strudze. Studia filozoficzno-teologiczne odbywał w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy w Krakowie w latach 1957-1963.
Święcenia kapłańskie przyjął w 1963 r. w Krakowie z rąk bp. Juliana Groblickiego. W duszpasterstwie parafialnym jako wikariusz pracował w parafii pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej w Wołominie (1965-1966) i w parafii pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Toruniu (1977-1980).
Po ukończeniu studiów z filologii polskiej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim (1966-1971), przejął obowiązki kapelana sióstr sercanek w Krakowie (1971-1972), a następnie został nauczycielem języka polskiego i wychowawcą w Niższym Seminarium Duchownym w Miejscu Piastowym (1972-1977).
Przez 12 lat wchodził w skład zarządu generalnego Zgromadzenia Świętego Michała Archanioła: jako radca generalny (1974-1980) i jako wikariusz generalny (1980-1986).
Od 1986 do 1999 r., mieszkając w domu zakonnym w Warszawie, z wielkim zaangażowaniem był redaktorem naczelnym miesięcznika “Powściągliwość i Praca”.
Później oddał się posłudze duszpasterskiej przy michalickiej parafii na Bemowie, gdzie mieszkał przez ponad 30 lat. W ostatnim czasie z powodów zdrowotnych powoli wycofywał się z aktywności parafialnej.