Piąta już wystawa ikon w nowej siedzibie placówki na Starym Mieście zachęca do przełamywania dystansu. W czasie pandemii wygląda to na prowokację.
Spojrzenie Pauliny Krajewskiej na ikonę różni się od klasycznych szkół: ruskiej czy bizantyjskiej. Wykorzystując tradycyjny warsztat, surowość lipowej deski pokrytej płótnem, świeżość ręcznie ucieranych farb, stworzyła własny styl ukazywania fragmentów Starego i Nowego Testamentu. Niewielki format obrazów, maleńkie miniaturowe ujęcia w delikatny, łagodny sposób zapraszają odbiorcę do kontemplacji.
Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.