Stołeczni radni podnoszą opłaty za wywóz odpadów. Od grudnia będziemy płacić według ilości zużytej wody.
O stawce za wywóz śmieci od grudnia decydować będzie zużycie wody w gospodarstwie domowym. Jeśli pięcioosobowa rodzina płaciła do tej pory 65 zł miesięcznie, za dwa miesiące będzie musiała wysupłać z portfela nawet cztery razy więcej. Większe rodziny zapłacą jeszcze więcej.
Przy założeniu, że średnie zużycie miesięczne wody na osobę to 2,5 m sześciennych, opłata wyniesie od 31,82 zł (gospodarstwo 1-osobowe) do 159,10 zł (gospodarstwo 5-osobowe). Ale zakładając zużycie 4 metrów sześciennych kranówki w miesiącu, jedna osoba mieszkająca w lokalu zapłaci 50,92 zł, a rodzina 5-osobowa - 254,60. A przecież są w Warszawie także rodziny większe, choć miasto zapowiada zniżki dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny.
Radni uważali, że metoda jest najbardziej sprawiedliwa z wszystkich dopuszczalnych - najlepiej odzwierciedla liczbę osób zamieszkujących lokal.
Dotyczy to zarówno domów jednorodzinnych, budynków wielorodzinnych, jak i lokali niezamieszkałych w zabudowie mieszanej (np. delikatesy w kamienicy).
Podstawą miesięcznej opłaty będzie średnie zużycie wody z sześciu kolejnych miesięcy z ostatniego roku (z ostatnich 12 miesięcy). Nie będzie jednak uwzględniona woda bezpowrotnie zużyta, czyli ta, która np. służy do podlewania ogródka (wg wskazania podlicznika). Pod uwagę będzie brana jedynie woda wykorzystywana na tzw. cele bytowe, czyli to, co wypływa z kranu i trafia do kanalizacji.
Podwyżki spowodowane są galopującymi cenami gospodarki odpadami. W 2017 r. rząd drastycznie podniósł tzw. opłatę środowiskową m.in. za umieszczenie odpadów na składowisku. Do końca 2017 r. stawka wynosiła 24,15 zł, natomiast w 2020 r. stawki wzrosły aż do 270,00 zł za tonę odpadów. W 2016 r. i w poprzednich latach stolica wydawała na odpady blisko 325 mln zł, a w 2020 r. koszt wyniesie ponad 1 miliard 260 mln zł (ponad 3,5 razy więcej).