Wystarczy dziesiątka Różańca odmawiana razem przez rodzinę, by wiele zmienić.
Na różańcu modlimy się wspólnie od momentu ślubu, ale od kiedy mamy świadomość, że omodleni jesteśmy przez 20 rodzin jednocześnie, odczuwam w sercu wielki pokój. Mniej rzeczy mnie irytuje i rozprasza, choć w domu, na urlopie wychowawczym, na swego rodzaju „pustyni”, bywa przecież ciężko – mówi Izabela. Razem z mężem Marcinem i 3-letnim Józiem codziennie klękają do modlitwy o godz. 21.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.