- Po pandemii Kościół nie będzie taki sam - mówił do członków Ruchu Światło-Życie w Świątyni Opatrzności Bożej kard. Kazimierz Nycz. I zachęcał do odczytania na nowo charyzmatu założonego przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego ruchu.
Niedziela Chrztu Pańskiego co roku obchodzona jest jako święto patronalne Ruchu Światło-Życie. Z tej okazji przedstawiciele obydwu gałęzi ruchu - młodzieżowej i Domowego Kościoła - spotkali się 10 stycznia w Świątyni Opatrzności Bożej na Diecezjalnym Dniu Wspólnoty.
Nawiązując do święta patronalnego, kard. Kazimierz Nycz przypomniał, że ks. Blachnicki był jednym z pierwszych ludzi posoborowego Kościoła, którzy zrozumieli, że nie można poprzestać na chrzcie udzielanym niemowlętom, ale potrzebna jest jakaś forma drogi pochrzcielnej, która doprowadzi do dojrzałego zrozumienia, na czym polega sakrament inicjacji chrześcijańskiej.
- Dorastanie do tej prawdy polega na tym, by słowa wypowiedziane przez Boga podczas chrztu Jezusa w Jordanie: "Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie" w dojrzały sposób umieć odnieść do siebie. Bo jest prawdą, że w chrzcie św. każdego z nas także dokonało się to samo - staliśmy się dziećmi Boga - powiedział kardynał.
Wyjaśnił, że w "konwersji postchrzcielnej" chodzi o to, by wyznając Jezusa jako Pana i Zbawiciela, przeżywać całe swoje życie w świetle żywej wiary. Kardynał Nycz zwrócił uwagę, że działalność ks. Blachnickiego i organizowane przez niego oazy w ówczesnych czasach budziły zdziwienie, gdyż Kościół w Polsce nie był przecież "pustynią".
Metropolita warszawski, cytując najnowszą książkę papieża Franciszka "Powróćmy do marzeń", zwrócił uwagę, że po pandemii nic nie będzie takie samo - także w życiu Kościoła. - Będziemy musieli robić mądre kroki naprzód, dając się prowadzić takim ludziom jak sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki - dodał.
Na zakończenie kard. Nycz pozostawił członkom ruchu zadanie, by w roku 100. rocznicy urodzin sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego na nowo odkryli charyzmat, jaki pozostawił im założyciel. - Przyjmijcie to jako zadanie dla małżeństw w Domowym Kościele i jako zadanie wobec młodego pokolenia. Ale nie próbujcie zastępować rodziny, tylko robić to razem z rodziną. Najlepsza grupa oazowa nie zastąpi wychowania w rodzinie - powiedział kard. Nycz.