Zamienił prawnicze biurko na ekstremalną wędrówkę. Sławek Molęda ruszył w drogę do Jerozolimy. Przed nim ponad 10 tys. kilometrów!
Niecałe 12 kg na plecach, wygodne obuwie, śpiwór, karimata i imbir – naturalne lekarstwo. No i wgrana w komórkę trasa, licząca ponad 10 tys. kilometrów. – Prawdziwa pielgrzymka zaczyna się z progu własnego domu i nie zakłada sztywnego scenariusza, ale otwarcie się na Boże działanie i prowadzenie – mówi Sławek, który 10 czerwca w sanktuarium św. o. Stanisława Papczyńskiego spotkał się z mieszkańcami Góry Kalwarii i opowiedział historię swojego nietypowego powołania i zaangażowania w tworzenie polskiego szlaku Jerusalem Way.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.