Przy ul. Lwowskiej 1 w Warszawie odsłonięto tablicę upamiętniającą poetę, artystę kabaretowego i autora tekstów piosenek. W uroczystości wzięła udział m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz córka poety Agata Młynarska i jego syn Jan.
W uroczystym osłonięciu tablicy upamiętniającej Wojciecha Młynarskiego - barda, poetę, artystę kabaretowego, a także autora piosenek i librett, piosenkarza, kompozytora, dramaturga, scenarzysty i reżysera teatralnego - uczestniczyli m.in. prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski, przewodnicząca Rady m.st. Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz przedstawiciele rodziny Wojciecha Młynarskiego.
- Jest to dla nas bardzo wzruszający moment. Chcemy podziękować z całego serca za to, że tutaj będzie ten fragment taty, który wrósł w Warszawę. Tata Warszawę kochał ponad wszystko. Zawsze nosił ją w sercu i Warszawa była dla niego najważniejsza - powiedziała podczas uroczystości Agata Młynarska.
Zauważyła przy tym, że jej "tata kochał to miejsce, nie tylko okolice Teatru Ateneum, ale po prostu ulicę Lwowską, przy której zamieszkał tuż po studiach". - Od tamtych lat ten adres to jest adres Młynarskich - dodała. Młynarskiej towarzyszył brat - Jan Młynarski, który - jak podkreśliła - włożył wiele trudu w to, aby udało się ich tatę w taki sposób upamiętnić.
Wspomniała również jak jej tata codziennie na godz. 13.30 chodził na obiady do pobliskiego "Przysmaku" i jak mówił, że w tym miejscu - na Lwowskiej - chce spędzić ostatnie dni życia. - Tak się stało, do ostatnich godzin życia był tutaj. Stąd został zabrany na Barską, gdzie odszedł w strasznych cierpieniach, ale z godnością - opowiadała.
- Bardzo się cieszę, że możemy odsłonić pamiątkową tablicę. Gdyby nie Piwnica pod Baranami, Kabaret Starszych Panów i właśnie Wojciech Młynarski nie bylibyśmy tymi, kim dzisiaj jesteśmy. Nasz język byłby dużo bardziej ubogi. Poza tym nie mielibyśmy tego fantastycznego kręgosłupa moralnego, filozoficznego z odrobiną dowcipu, który nam wszystkim pozostawił w spadku Wojciech Młynarski - powiedział, odsłaniając tablicę Rafał Trzaskowski.
Małgorzata Kidawa-Błońska zwróciła uwagę, że twórczość Wojciecha Młynarskiego była "najpiękniejszą poezją tamtych czasów, która dzięki jego geniuszowi docierała do różnych środowisk”. - Teksty Wojciecha Młynarskiego są w naszym DNA. To bardzo ważne, że możemy przypominać i być dumni, że Warszawa miała takiego mieszkańca, którego poezja i piosenki są w naszym życiu na co dzień - powiedziała wicemarszałek Sejmu.
Z kolei przewodnicząca Rady m.st. Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska podkreśliła, że Wojciech Młynarski jest dla niej i jej pokolenia "obrazem prawdziwego inteligenta, warszawiaka”. - Jako młodzi ludzie byliśmy w szkołach indoktrynowani, to, że wyrośliśmy na inteligentnych ludzi, zawdzięczamy tekstom Młynarskiego i innych twórców. Były one jak błysk jasności w szarości PRL-u - dodała, wyrażając jednocześnie ubolewanie, że poety nie ma już pośród żywych. - Panie Wojciechu, tęsknimy za panem - powiedziała.