Tydzień po beatyfikacji bł. matki Czackiej i kard. Wyszyńskiego, 18 września w podwarszawskich Laskach miało miejsce uroczyste dziękczynienie za dar beatyfikacji połączone z Ogólnopolską Pielgrzymką Osób Niewidomych i Słabowidzących.
Uroczystej Mszy św. polowej przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. Liturgię koncelebrowali: bp Romuald Kamiński, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, arcybiskup senior archidiecezji warmińskiej Edmund Piszcz, biskup diecezji łowickiej Andrzej Dziuba oraz ks. Sławomir Oder, postulator w procesie beatyfikacyjnym bł. m. Elżbiety Róży Czackiej.
W Mszy św. uczestniczyło 1,4 tys. osób: darczyńcy instytucjonalni indywidualni Dzieła Lasek oraz 750 osób z dysfunkcją wzroku przybyłych w Ogólnopolskiej Pielgrzymce Osób Niewidomych i Słabowidzących do grobu bł. matki Róży Czackiej. Gościem specjalnym był ks. Stanisław Choinka, wieloletni duszpasterz osób niewidomych archidiecezji warszawskiej.
- Wierzę, że ten dzień jest wyjątkowy, bł. matka Czacka, która chciała żyć tylko dla Boga, będzie nam wypraszała wszelkie potrzebne łaski. Niech to świętowanie będzie uwielbieniem Boga, bo tego by matka od nas oczekiwała - powiedziała przełożona generalna sióstr franciszkanek służebnic krzyża, s. Judyta Olechowska FSK.
Niewidomi mogli m.in. dotknąć klęcznika, przy którym modliła się założycielka Dzieła Lasek. Agata Ślusarczyk /Foto GośćW homilii kard. Kazimierz Nycz wyjaśnił, na czym polegała odkrywczość Dzieła Lasek. - Dotyczy tego, co nazywamy sposobem pracy z ludźmi. Matka Czacka - choć była taka pokusa - nie ograniczyła swojej pomocy do minimalnej charytatywności na zasadzie: "żeby nie byli głodni”. Przywiozła praktykę stawiania na nogi tych wszystkich, których życie dotknęło niedowidzeniem czy byciem niewidomym w ogóle - powiedział kard. Nycz.