Nowy numer 19/2024 Archiwum

Misjonarz księdza Jerzego

Adam Nowosad, świadek w procesie beatyfikacyjnym kapelana Solidarności, dzień, w którym dowiedział się o jego śmierci, pamięta w najdrobniejszych szczegółach. Od tego wydarzenia właśnie mija 37 lat.

Byłem wtedy w pomieszczeniu pod zakrystią w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, gdzie mieścił się punkt dowodzenia służb porządkowych, czuwających nad bezpieczeństwem przybywających z godziny na godzinę ludzi. Przeczuwaliśmy, że z ks. Jerzym mogło stać się coś złego, choć w sercu tliła się nadzieja. Nie było o nim wieści od wielu dni. Nagle usłyszałem, jak ktoś poinformował obecnego tam również ks. Przekazińskiego o odnalezieniu ciała księdza Jerzego w wodach Zalewu Włocławskiego. Stałem tuż obok. „No to mamy świętego!” – powiedział ks. Przekaziński, jeszcze w kuluarach. „O czym on mówi? Jaki święty? Przecież to nasz brat, ojciec, przyjaciel” – pomyślałem zdumiony – mówi Adam Nowosad, świadek w procesie beatyfikacyjnym bł. ks. Jerzego Popiełuszki i jego przyjaciel. − Wyszedłem na zewnątrz, żeby ochłonąć, w tym momencie cały kościół zawył z bólu – wspomina dzień 30 października.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy