Nawrócona aktorka, Patrycja Hurlak napisała książkę o Eucharystii. - Można mieć wiele tytułów przed nazwiskiem, ale nie przekazać tyle, co ona - recenzuje o. Zbigniew Ptak OSPPE, twórca Inicjatywy Ewangelizacyjnej Wejdźmy na Szczyt.
- Ile ja się Bogu namarudziłam przy tej książce - zastanawia się autorka, opowiadając o czteroletnich pracach nad powstaniem "Kosmicznej celebracji". - Dużo więcej było modlitwy niż pisania. Gdyby nie pandemia, pewnie bym jej nie napisała. Wielu z nas stęskniło się w czasie COVID-u za Eucharystią, a ja chciałam napisać o niej tak prostym językiem, by nawet dzieci i moja mama zrozumiały czym jest epikleza i anamneza. Przeczytałam 60 mądrych książek o Eucharystii, ale ja chciałam opowiedzieć o niej prosto, co nie znaczy prostacko. Dlatego prosiłam nastolatków, by czytali tekst i punktowali, co jeszcze jest dla nich niezrozumiałe - mówi Patrycja Hurlak, która pisze właśnie pracę magisterską na temat elementów semickich we Mszy św. po Soborze Watykańskim II. Podkreśla, że zafascynowała się nauczaniem Ojców Kościoła o Eucharystii, a także dokumentami papieskimi i soborowymi.
O. Zbigniew Ptak, paulin, który sam 40 lat temu otrzymał łaskę rozkochania się we Mszy Świętej i prowadzi Inicjatywę Ewangelizacyjną Wejdźmy na Szczyt (jej charyzmatem jest rozmiłowanie w liturgii i wydawanie o niej książek) zapewnia, że przeczytał już wiele książek o Eucharystii, ale żadna nie zrobiła na nim takiego wrażenia, jak pisana z perspektywy świadka "Kosmiczna celebracja".
- Można mieć wiele tytułów naukowych przed nazwiskiem, ale nie zapewnić czytelnikowi takiego zrozumienia, nie przekazać tyle o Mszy św., co Patrycja Hurlak - mówi. - Eucharystia ma taki potencjał, że może rozwiązać każdy ludzki problem, pod warunkiem, że odkryje się uobecnianą w niej miłość. Największym pragnieniem człowieka jest miłość, a w liturgii jest ona obecna w dawce, która przekracza możliwości przyjęcia przez człowieka. W niej Pan Bóg daje siebie człowiekowi w najczystszej miłości - zapewnia.